Nowy wyjątek od zakazu handlu w niedzielę. Sąd właśnie potwierdził zaskakujące warunki
Czy sklep może jednocześnie prowadzić działalność kulturalną i handlową, unikając przy tym zakazu handlu w niedziele? Sprawa Joanny K., właścicielki placówki łączącej sprzedaż z promocją czytelnictwa, pokazuje, jak skomplikowana może być interpretacja przepisów. Początkowo uznana winną naruszenia prawa, kobieta została ukarana grzywną. Jednak apelacja i ostateczny wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach zmieniły bieg wydarzeń. Cała sytuacja może mieć daleko idące konsekwencje, również dla innych przedsiębiorców, a zatem – i dla nas.
Zakaz handlu w niedzielę. Kobieta obwiniona o działalność kulturalną
Obowiązujący w Polsce od 2018 roku, zakaz handlu w niedziele i święta od samego początku budził liczne kontrowersje i rodził pytania o granice jego stosowania. Kolejnym przykładem problemów interpretacyjnych wynikających z tych przepisów, stała się sprawa Joanny K., która – jak informuje serwis Prawo.pl - prowadziła miejsce łączące działalność gospodarczą z promocją czytelnictwa.
Joanna K. została obwiniona o to, że będąc osobą działającą w imieniu spółki z o.o., w okresie od 2 lipca 2023 r. do 18 lutego 2024 r. powierzała wykonywanie pracy pracownikom wbrew zakazowi handlu w niedziele – czytamy.
Sąd Rejonowy w Olecku uznał Joannę K. winną i nałożył na nią grzywnę w wysokości 4 tys. zł oraz dodatkowe 400 zł kosztów sądowych. Decyzja ta opierała się na art. 10 ust. 1 ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta, który przewiduje kary finansowe za organizowanie pracy w dni ustawowo wolne od handlu. Obrońca kobiety złożył jednak apelację, a ostateczną decyzję w sprawie, po długim postępowaniu, podjął Sąd Okręgowy w Suwałkach.
Jej konsekwencje mogą mieć duże znaczenie, szczególnie dla innych przedsiębiorców i organizacji, które łączą sprzedaż z działalnością kulturalną.
Nowe sankcje Unii Europejskiej. Mają uderzyć w gospodarkę RosjiWykroczenie poza typową działalność gospodarczą
Decyzja Sądu Rejonowego w Olecku opierała się na art. 10 ust. 1 ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta, który przewiduje kary finansowe za organizowanie pracy w dni ustawowo wolne od handlu. Obrońca Joanny K. w złożonej apelacji argumentował jednak, że działalność placówki mieści się w granicach wyjątku przewidzianego dla instytucji związanych z kulturą. Jego zdaniem, sklep, w którym działał Klub Książki, spełniał wymogi takiej działalności i powinien być wyłączony spod zakazu.
Obwiniona w swoich zeznaniach zwracała uwagę, że inicjatywa stworzenia Klubu Książki była przemyślana i poprzedzona konsultacjami prawnymi. Jej celem było nie tylko prowadzenie działalności handlowej, ale przede wszystkim edukacja i rozwój czytelnictwa w lokalnym środowisku.
W placówce organizowano m.in. wspólne czytanie książek przez dzieci, aktywne dyskusje nad tekstami oraz różnorodne konkursy literackie. Sklep został też wyposażony w specjalną przestrzeń z regałami i miejscem do spokojnej lektury. Takie działania miały charakter otwarty i angażowały społeczność w sposób wykraczający poza typową działalność komercyjną.
Sąd po długim postępowaniu podjął decyzję. Jej skutki mogą odczuć inni
Jak informuje serwis Prawo.pl, Sąd Okręgowy w Suwałkach przychylił się do argumentacji obrony i uchylił wyrok pierwszej instancji. W uzasadnieniu podkreślono, że działalność placówki nie ograniczała się do sprzedaży, lecz miała również wymiar kulturalny, obejmujący organizację spotkań czytelniczych, konkursów oraz aktywnego wspierania rozwoju lokalnej społeczności.
Ponadto, przy analizie sytuacji pracowników wykazano, że mieli oni pełną swobodę w podejmowaniu decyzji o pracy w niedziele. Jak sami zeznali, praca w te dni była dla nich korzystna. Otrzymywali też w tym czasie odpowiednie wynagrodzenie oraz dodatkowe premie. W ocenie sądu, zarówno charakter działalności placówki, jak i warunki pracy zatrudnionych nie wskazywały zatem na naruszenie prawa. Sąd uznał więc, że działalność księgarni nie narusza obowiązujących regulacji oraz nie cechuje się społeczną szkodliwością.
Uniewinnienie Joanny K. może stanowić istotny precedens dla innych przedsiębiorców i organizacji, które łączą sprzedaż z działalnością kulturalną. Orzeczenie pokazuje, że interpretacja przepisów o zakazie handlu nie powinna ograniczać się jedynie do aspektu sprzedaży, lecz uwzględniać również szerszy kontekst działalności danej placówki. Wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach potwierdza, że jeśli sklep pełni funkcję miejsca promocji kultury i edukacji, może korzystać z wyjątków przewidzianych w ustawie.