Obostrzenia możemy zacząć żegnać w lutym. Ważne słowa wiceministra o galeriach i restauracjach
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Kiedy zostaną zniesione obostrzenia
-
Które branże zostaną objęte luzowaniem obostrzeń
-
Czy istnieje szansa dla gastronomii i innych branż
Obostrzenia uciskają Polaków
Polacy są coraz bardziej zmęczeni kwarantanną narodową . Według najnowszych badań ponad połowa Polaków nie chce kolejnych obostrzeń, a marzy o powrocie do normalności.
O zdjęciu obostrzeń marzą także przedsiębiorcy, których biznesy jeden po drugim padają ze względu na brak dochodów. Co więcej, wielu z nich zdecydowało się na otwarcie swoich biznesów.
Impulsem do takiego postępowania był wyrok WSA w Opolu, który jednoznacznie stwierdził, że postępowanie rządzących jest niezgodne z konstytucją . O hierarchii aktów prawnych i wprowadzania obostrzeń przez rząd więcej pisaliśmy wcześniej.
Jarosław Gowin, minister rozwoju, pracy i technologii w wywiadzie dla Wirtualnej Polski powiedział, że wraz z końcem stycznia prawdopodobnie zostaną otwarte sklepy wielkopowierzchniowe . Szef resortu argumentował, że obecna sytuacja epidemiologiczna nie przemawia za dalszym ich zamknięciem . Cóż, właściciele galerii handlowych także zaczęli grozić skarbowi państwa pozwami .
Jednocześnie wciąż na lodzie pozostaje gastronomia oraz inne gałęzie polskiej gospodarki. W tym samym wywiadzie Jarosław Gowin stwierdził, że takiej rekomendacji nie może dać pozostałym podmiotom objętym lockdownem.
Obostrzenia znoszone od lutego?
Obostrzenia mogą być luzowane od lutego - wynika ze słów wiceministra zdrowia, Waldemara Kraski, który był gościem Radia Zet. Jakie nadzieje wiceminister rozbudził w Polakach?
- Myślę, że najszybciej dojdzie do uruchomienia szeroko rozumianego handlu , więc być może galerie handlowe od lutego będą uruchomione, a w przyszłości na pewno pozostała część będzie w jakimś innym reżimie sanitarnym - powiedział.
Wiceszef resortu zaznaczył, że polski rząd do wszystkich obostrzeń podchodzi z dużą ostrożnością. Podkreślił, że na bieżąco jest także monitorowana sytuacja w Europie i dodał, że część z naszych sąsiadów już boryka się z trzecią falą pandemii.
- Jeżeli spojrzymy na to z punktu widzenia epidemiologicznego, medycznego i miałbym na szali postawić restauracje i handel. To w restauracjach dochodzi i dochodziło do największej liczby zakażeń. Tam musimy zdjąć maseczkę, przebywamy więcej niż 15 minut, najczęściej też nie przebywamy z tymi, z którymi mieszkamy, ale z obcymi osobami. Jeżeli jesteśmy w galerii czy supermarkecie, to jesteśmy w dystansie, nosimy maseczkę - to ryzyko jest mniejsze - tłumaczył Kraska.
Wygląda na to, że handel może już stawać w przedbiegach. Z kolei gastronomia wciąż musi czekać na swoją kolej.