Od 1 lipca nowe prawo. Banki będą musiały się ugiąć, ogromne zmiany w ubezpieczeniach
Duże zmiany w bankach od 1 lipca 2024 r. Nowa Rekomendacja U reguluje segment rynku ubezpieczeń, a precyzyjniej tzw. bancassurance, czyli sytuacji, w której bank pośredniczy w sprzedaży ubezpieczenia. Co zmieni się z perspektywy klientów?
Zmiany w bankach od 1 lipca. Nowe prawo bankassurence
Banki, korzystając z danych firm ubezpieczeniowych, wchodzą z nimi we współpracę - my, jako klienci, w oddziale banku wykupujemy ofertę ubezpieczyciela (np. polisę). Firmy ubezpieczeniowe proponują takiemu pośrednikowi - bankowi - np. niższą stawkę za produkt ubezpieczeniowy, przez co korzysta klient. To, w skrócie, bankassurence , czyli dystrybucja produktów ubezpieczeniowych przez pośrednika bankowego. Dotąd działalność w modelu w relacji instytucja ubezpieczeniowa - bank regulował dokument o tożsamej nazwie wydany przez Komisję Nadzoru Finansowego w 2014 r. Od 1 lipca br. wchodzi nowa Rekomendacja U. Dokument, opisany przez KNF na 38 stronach zawiera kilka kluczowych zmian.
Zobacz też: Masz kredyt? Przygotuj się. Fatalne prognozy analityków
Rekomendacja U. Jakie zmiany w prawie od 1 lipca 2024?
Nowa Rekomendacja U została przyjęta przez KNF w roku minionym, wyznaczając termin 1 lipca 2024 r. na datę graniczną, do której banki i instytucje objęte rekomendacją muszą dostosować się do jej wymogów . Tym samym Polska stała się pierwszym krajem w Europie, który przyjął regulację zapewniającą klientom m.in. minimalną wartość produktów ubezpieczeniowych ofertowanych w ramach bankassurence - w tym w ubezpieczeniach spłaty kredytu lub pożyczki (tzw. produkty CPI ). A dokładniej?
Rekomendacja U. Co oznacza w praktyce?
W obszernej regulacji kluczowe są dwie zmienne. Po pierwsze, nowy dokument rozszerza swój zakres o SKOK - Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową . Do tej pory te instytucje nie były objęte regulacjami dot. sprzedaży polis. Niemniej, Rekomendacja U nadaje instytucjom typu SKOK więcej czasu na dostosowanie się do prawa, co oznacza, że t e nie zmienią się od 1 lipca br., a do 1 stycznia 2025 r.
Drugą kluczową zmienną jest wprowadzenie definicji tzw. produktów CPI (ang. Credit protection insurence). Oznacza to ubezpieczenie spłaty kredytu hipotecznego i konsumenckiego, karty kredytowej czy nawet pożyczki, ale już na minimalnym, wymaganym regulacją, poziomie - 30 proc. W praktyce znaczy to tyle, że przynajmniej 30 proc. składki płaconej przez klienta powinno być w przyszłości wypłacone przez zakład ubezpieczeń w formie odszkodowania. Przy czym jest to kwota minimalna, zastępca przewodniczącego KNF Krystian Wiercioch mówił podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie, że realnie KNF spodziewa się wyższych kwot.
Dotychczas banki i zakłady ubezpieczeń często kierowały się rachunkiem ekonomicznym, myślały o wartości danego produktu pod kątem uzyskania zysku. Natomiast teraz, dzięki temu, że udało nam się wprowadzić rekomendację U, pojawi się myślenie o wartości produktu dla klienta. Produkty oferowane w kanale bankowym będą się cechowały wyższą wartością, będą dużo pełniejsze dla klientów.
Ocenił przy tym, że nowe prawo realizuje nurt customer value , czyli koncepcji biznesowej, która zakłada, że firmy optymalizują wartość, jaką oferują klientom względem poniesionych przez nich kosztów.
Rekomendacja U. Czy ceny ubezpieczeń spadną?
Aż tak dobrze nie będzie - wynikałoby z oceny przedstawiciela KNF. Pytany o wpływ regulacji na koszt produktów ubezpieczeniowych, odpowiada, cytowany przez serwis Newseria.biznes.pl, że ceny ubezpieczeń raczej zostaną na swoim poziomie.
Z naszych rozmów z bankami i zakładami ubezpieczeń wynika, że nie ma myślenia o tym, aby obniżać ceny. Jest myślenie o tym, aby przy tej samej cenie zaproponować większy zakres pokrycia.
Co więcej, mogą się pojawić… podwyżki w stawkach. Droższe produkty ubezpieczeniowe, jak mówi, nie będą jednak wynikały z tej regulacji, a klimatu gospodarczego - choćby rosnącego majątku. Im większy, tym większe koszty jego ubezpieczenia.