Epokowe odkrycie zaskoczyło cały świat. Naukowcy mówią o przełomie

Odkrycie na Wenus dowodem na istnienie pozaziemskich organizmów?

Międzynarodowa grupa badawcza z Wielkiej Brytanii natrafiła na przełomowe odkrycie. Na Wenus znaleziono cząsteczki fosforowodoru - fosfiny. Naukowcy przekazali, że badania światła słonecznego, minerałów, wulkanów oraz błyskawic wykluczają procesy niebiologiczne jako potencjalne źródło tych substancji.

Na Ziemi fosfiny są wytwarzane przez mikroby, które powstają w środowisku mikrobiologicznym, w związku z czym pojawiły się spekulacje na temat odkrycia życia pozaziemskiego na Wenus. Tym doniesieniom zaprzecza dr Janusz Pętkowski, współautor badań z Massachusetts Institute of Technology.

- Odkrycie śladów fosforowodoru nie jest ostatecznym dowodem na istnienie życia pozaziemskiego. Taki dowód uzyskamy, gdy wyślemy statek kosmiczny na Wenus, ‘złapiemy’ życie, a następnie zobaczymy je gołym okiem lub pod mikroskopem - wyznał astrobiolog, który uczestniczył w badaniach nad Wenus.

Przełomowe odkrycie, które może zmienić postrzeganie kosmosu

Badacze podejrzewają, że fosfiny na Wenus pochodzą prawdopodobnie z organizmów biologicznych, które występują w chmurach. Onet podaje, że poziom ich koncentracji oceniono na ok. 20 cząsteczek na miliard. Badacze uznali, że procesy niebiologiczne mogą stanowić zaledwie jedną tysięczną ilości fosforowodoru, którą wykryto przez teleskopy.

Bez względu na to, czy ich teoria się potwierdzi odkrycie już zostało uznane za przełomowe w kontekście planet skalistych typu ziemskiego, które znajdują się w Układzie Słonecznym. Naukowcy deklarują, że będą kontynuowali prace nad bliższym poznaniem tajemniczej Wenus. Jedno jest już pewne - w wysokich chmurach Wenus, które składają się nie z kropelek wody, a z kropel ciekłego stężonego kwasu siarkowego, panuje temperatura ok. 30 stopni Celsjusza. Jak w takich warunkach mogłyby zatem przetrwać organizmy biologiczne? Dowiemy się być może przy okazji kolejnego przełomowego odkrycia na Wenus.