Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Twój portfel > ZUS czy IKE - oto jest pytanie. Niestety, dla Polaków to jak wybór mniejszego zła
Maria Glinka
Maria Glinka 16.03.2021 01:00

ZUS czy IKE - oto jest pytanie. Niestety, dla Polaków to jak wybór mniejszego zła

Koniec OFE. ZUS czy IKE z dodatkową opłatą?
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Kiedy OFE ma zostać zlikwidowane

  • Jakie są zalety i wady przeniesienia pieniędzy na IKE

  • Jakie są zalety i wady przeniesienie pieniędzy na konto w ZUS

OFE do likwidacji. Miliony Polaków muszą wybrać - ZUS czy IKE?

Kapitał OFE jest szacowany na zawrotną kwotę 148 mld zł. Na taką formę oszczędności zdecydowało się przez lata aż 15,5 mln obywateli. Już niebawem każdy z nich będzie musiał wybrać nowe miejsce gromadzenia środków na poczet przyszłej emerytury - IKE lub ZUS.

Projekt ustawy o przekształceniu OFE zostały przyjęty przez rząd 2 marca. Nowe zasady mają obowiązywać od 1 czerwca 2021 r. Opcją domyślną będzie przeniesienie kapitału na IKE, za co zostanie ściągnięta dodatkowa opłata w wysokości 15 proc. środków zgromadzonych w OFE. Warto jednak dokładnie przeanalizować obydwa rozwiązania, aby podjąć przemyślaną decyzję, która niestety sprowadza się do wyboru mniejszego zła.

IKE – opłata i dziedziczenie środków

Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej podsumowała reformę OFE dość wymownym stwierdzeniem: „i tak się traci, i tak się traci, nie ma tu dobrego wyboru”. Jakie będą straty przy przeniesieniu środków na IKE? Obywatele, którzy zdecydują się na ten wariant będą musieli przekazać stosowną należność. Zapisy projektu ustawy wskazują, że opłata przekształceniowa z tytułu transferu kapitału z OFE na IKE ma wynosić 15 proc. zgromadzonych oszczędności.

Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego? Im większy kapitał posiada na OFE, tym większa będzie jego strata. Jeżeli na OFE uzbierał 5 tys. to w ramach opłaty przekształceniowej państwo zabierze mu 750 zł. Osoba, która posiada oszczędności rzędu 20 tys. zł będzie zobowiązana przekazać aż 3 tys. zł.

Opłata przekształceniowa to bezsprzecznie największa wada transferu środków z OFE, które przecież miały być „nasze”. Portal bankier.pl podaje, że nowa należność ma stanowić dodatkowy zastrzyk gotówki po tym, jak rząd postanowił wypłacić aż dwa dodatki senioralne - trzynastą i czternastą emeryturę. Według oficjalnych wyliczeń rządu finanse publiczne mogłyby zwiększyć się aż o 22 mld zł, gdyby wszyscy oszczędzający na OFE wybrali IKE. Koszt trzynastek i czternastek? Według rzecznika rządu Piotra Müllera nieco ponad 22 mld zł.

Początkową stratę finansową mają rekompensować korzyści płynące z transferu środków na IKE. Jedną z nich jest możliwość dziedziczenia kapitału. Pieniądze będzie można wypłacić tylko raz, ale dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego. Warto jednak zwrócić uwagę, że uczestnik nowego IKE nie będzie miał żadnej kontroli nad własnymi środkami. Rzeczpospolita podaje, że przez pierwsze trzy lata pieniądze na IKE będą dużej mierze inwestowane w polskie akcje na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Jednak decydując się na IKE mamy okazje nie uczestniczyć w dość wątpliwym procesie upaństwowienia spółek notowanych na GPW.

ZUS - brak opłaty, brak dziedziczenia środków

Może jednak lepiej przenieść kapitał na konto w ZUS? To prosta droga do uniknięcia opłaty, która nie jest jednak wolna od wad. Po pierwsze, pieniądze nie będą podległy dziedziczeniu. Po drugie, środki na koncie w ZUS staną się tak naprawdę zapisem księgowym, który co roku ulega dość niewielkiej waloryzacji. Przy obecnej niewydolności systemu emerytalnego nie należy się spodziewać zbyt dużych zysków z kolejnych waloryzacji.

Mimo że opłata przekształceniowa nie zostanie pobrana to obywatel i tak poniesie koszty transferu kapitału na konto w ZUS. W chwili wypłaty trzeba będzie bowiem zapłacić podatek rzędu 17 proc. lub 32 proc. Trudno przewidzieć, jaka będzie stawka podatkowa za kilka bądź kilkanaście lat.

Co więcej, pieniądze z OFE trafią tak naprawdę do Funduszu Demograficznego ZUS, którym zarządza Polski Fundusz Rozwoju. Zatem im więcej obywateli zdecyduje się na ten wariant, tym więcej akcji spółek notowanych na GPW znajdzie się pod kontrolą państwa. Portal bankier.pl podaje, że w rękach państwa mogą znaleźć się takie podmioty jak Grupa Kęty, Develia, Ferro, Kruk czy Sanok. Już sama perspektywa przejęcia kontroli przez państwo może skutecznie odstraszyć inwestorów i obniżyć wartość rynkową tych spółek.

Kto powinien wybrać ZUS, a kto IKE?

Zdaniem Marka Belki, który przed laty pełnił funkcje ministra finansów i premiera, wybór jest prosty - ZUS. - Mimo tego, że wszyscy psioczą na Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ale w ZUS-ie panują dosyć przejrzyste zasady indeksacji. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby ZUS jakiejkolwiek emerytury, jakiegokolwiek innego świadczenia na czas nie wypłacił - przekonywał na antenie TVN24. Jednak nie dla każdego ta opcja może być korzystna.

W ocenie Oskara Sobolewskiego, eksperta Instytutu Emerytalnego, na IKE powinni zdecydować się najmłodsi, ponieważ mają większe szanse na nadrobienie straty z tytułu opłaty przekształceniowej. IKE może być także nieco lepszym wariantem dla osób, które zgromadziły na OFE pokaźny kapitał ze względu na dziedziczenie środków i możliwość jednorazowej wypłaty środków, które można dalej inwestować.

Jednak na ten moment jednoznaczne wskazanie między ZUS a IKE wydaje się niemożliwe, ponieważ lista zmiennych determinujących wybór jest długa i częściowo niezależna od osób, które posiadają oszczędności na OFE. Trudno bowiem przewidzieć, jaka będzie kondycja systemu emerytalnego, prawnego i podatkowego za 20 czy 30 lat. Poza tym, nikt nie jest w stanie stwierdzić, jakiego wieku dożyje i czy będzie w stanie odrobić straty związane z opłatą przekształceniową.

Tagi: Opłata ZUS OFE