Zakład Ubezpieczeń Społecznych już za kilka dni zamknie tzw. okienko transferowe ZUS-OFE, umożliwiające przeniesienie środków z części składki emerytalnej do otwartych funduszy. W tym celu należy złożyć oświadczenie - wyjaśniamy, jak to zrobić.
Nietrudno zrozumieć, że w czasie osobistej tragedii, lub rodzinnego dramatu nie myśli się o pieniądzach. Kiedy traci się bliską osobę, głowę zaprząta wiele emocji i spraw, które nierzadko należy pilnie załatwić. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina jednak, że środki osoby zmarłej zgromadzone na subkoncie ZUS mogą być dziedziczone. By je uzyskać, wystarczy złożyć wniosek do urzędu, a jednak na odbiór wciąż czekają zapomniane miliony złotych.
Polacy mają czas tylko do końca lipca, by podjąć ważną decyzję w sprawie ich składek emerytalnych. Aktualnie otwarte jest okno transferowe, więc klienci ZUS mogą wybrać, gdzie ma trafiać część składki. W tym celu muszą złożyć specjalne oświadczenie.
Tylko do 1 lipca Zakład Ubezpieczeń Społecznych czeka na decyzję kilkunastu milionów Polaków. Osoby urodzone po 1968 r. muszą poinformować, czy chcą, aby pieniądze w ramach składki emerytalnej trafiały w całości na subkonto ZUS, czy może część z nich powinna zostać przekazywana na OFE.
Wielu Polaków może nawet nie zdawać sobie sprawy, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca pieniądze z Otwartego Funduszu Emerytalnego. Jak się okazuje, środki te podlegają dziedziczeniu i mogą zostać przekazane spadkobiercom. Jest o co się starać, bo ZUS wypłaca naprawdę pokaźne kwoty.
Kilkanaście milionów Polaków będzie musiało pojąć kluczową decyzję. Zakład Ubezpieczeń Społecznych po raz pierwszy od 8 lat otworzył okno transferowe. W związku z tym trzeba będzie zdecydować, gdzie ma trafiać składka emerytalna.
Otwarte Fundusze Emerytalne w czasie ostatnich 10 lat pomnażały oszczędności o ponad 8 proc. rocznie, co jest o 6 punktów procentowych większym wynikiem niż w przypadku depozytów. Czy środki z OFE można dziedziczyć? Warto pamiętać, że od 1 kwietnia otworzyło się kolejne okno transferowe.
Część Polaków będzie musiało podjąć kluczową decyzję. Około 16 mln Polaków wybierze, gdzie ma trafiać część składki emerytalnej. Dziennik Gazeta Prawna wskazuje, co będzie korzystniejszym rozwiązaniem w kwestii wysokości przyszłej emerytury.
Jak informuje ZUS, sytuacja ze środkami zgromadzonymi na kontach OFE przez osoby zmarłe jest prosta - można je odziedziczyć. Przeciętna suma zgromadzonych środków na takim koncie wynosi 29 tys. zł. Kto może się ubiegać o otrzymanie pieniędzy i jak je wypłacić?
Jak donosi Dziennik Gazeta Prawna, Otwarte Fundusze Emerytalne pobiły w zeszłym roku rekord zysku. To bardzo dobre wieści dla przyszłych emerytów. Średni przychód wyniósł imponujące 36,5%.
Jak się okazuje, Zakład Ubezpieczeń Społecznych po śmierci bliskiej osoby może zwrócić nam środki, które przez lata gromadziły się w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Podpowiadamy, w jaki sposób można otrzymać te pieniądze.
Ekonomiści, doradcy finansowi, a wreszcie i rządzący namawiają Polaków, by ci gromadzili dodatkowe oszczędności na jesień życia. Prognozy wskazują, że przyszłe emerytury będą raczej niewielkie, dlatego nie dziwi fakt, że w OFE, czyli w Otwartych Funduszach Emerytalnych pieniądze odkłada prawie 15 milionów osób. Czy te środki można wypłacić jeszcze przed emeryturą? “Dziennik Gazeta Prawna” udziela na to pytanie zaskakującej odpowiedzi.
Pieniądze zgromadzone w ramach Otwartych Funduszy Emerytalnych najczęściej są wypłacane po osiągnięciu wieku emerytalnego. Czy jest to jednak możliwe wcześniej? Możliwe opcje wypłat mogą wielu zaskoczyć.
Po śmierci krewnego, członkowie jego rodziny mogą sądzić, że pieniądze zgromadzone na jego subkoncie ZUS są niemożliwe do odzyskania. Mało powszechną wiedzą jest jednak fakt, że środki te można odzyskać. Co więcej, można to zrobić w dowolnym momencie.
Wciąż wielu Polaków nie wie, że część pieniędzy zgromadzonych w ZUS-ie podlega dziedziczeniu. Ich podział następuje w przypadku rozwodu, unieważnienia małżeństwa, ustania wspólnoty majątkowej bądź śmierci osoby ubezpieczonej. Za życia powinna ona wskazać, kto ma otrzymać środki, ale ZUS ostrzega, że ich wypłata nie następuje z automatu.
Jeżeli na koncie OFE zmarły członek rodziny posiadał jakieś środki, mogą one zostać odziedziczone przez spadkobierców. Jednak Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie przypomni im o takiej możliwości.
Pieniądze zgromadzone na subkoncie ZUS lub rachunku OFE podlegają dziedziczeniu w sytuacji rozwodu, unieważnienia małżeństwa lub śmierci osoby, w przypadku której Zakład prowadzi takie subkonto. Aby pieniądze po zmarłym trafiły do osób uprawnionych, spełnione muszą zostać różne kryteria. Boleśnie przekonała się o tym nasza czytelniczka, pani Hanna, która miała nadzieję, że po zmarłym mężu odziedziczy środki zgromadzone przez niego w OFE. Tak się jednak nie stało… bo tych pieniędzy już nie było.
Jeżeli zmarły był ubezpieczony w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i posiadał subkonto, to jego pieniądze zgromadzone na tym subkoncie mogą zostać podzielone i wypłacone. Co zaskakujące, ZUS nawet poinformuje wyznaczone osoby o tym fakcie.
Pieniądze zgromadzone na subkoncie ZUS lub rachunku OFE podlegają dziedziczeniu. Ich podział następuje w sytuacji rozwodu, unieważnienia małżeństwa lub śmierci osoby, w przypadku której Zakład prowadzi takie subkonto. Aby pieniądze po zmarłym trafiły do osób uprawnionych, posiadacz subkonta musi złożyć za życia stosowne oświadczenie. Formalności powinna dopilnować również osoba, która dziedziczy owe środki.
Bez złożenia odpowiedniej deklaracji, niektóre środki zgromadzone w ZUS, będą podlegały dziedziczeniu. Składając wniosek do Zakładu, możemy wskazać osoby uprawnione do otrzymania naszych pieniędzy, informuje money.pl.
Pieniądze, które zmarły odkładał za życia w OFE, czyli otwartym funduszu emerytalnym, są dziedziczone przez jego bliskich. ZUS jednak sam z siebie nie zgłasza możliwości odzyskania środków — trzeba samemu się o nie upomnieć i złożyć stosowne dokumenty. Dr Antoni Kolek, Prezes Zarządu Instytutu Emerytalnego podkreśla, że jest to sprzeczne z zasadą zaufania obywateli do państwa i do stanowionego przez nie prawa.Polskie prawo umożliwia dziedziczenie środków zgromadzonych na subkontach ZUS. Przykładem tego jest OFE, czyli otwarty fundusz emerytalny. Zgromadzone tam pieniądze mogą trafić do żyjącego małżonka zmarłego (również byłego), osób wskazanych przez zmarłego członka funduszu, a jeśli ich nie ma — spadkobierców. Jeszcze w grudniu Onet informował, że niewielu Polaków próbuje odzyskać środki z OFE. Mają tego dowodzić dane ZUS dotyczące wypłat środków z subkonta (II filar ZUS) za okres między styczniem a sierpniem ubiegłego roku. Otóż liczba wypłat w tym czasie wyniosła 31,6 tys., a kwota jednorazowych wpłat — ok. 516 mln zł. Przyczyn tego stanu rzeczy można doszukiwać się m.in. w tym, że obywatele nie mają świadomości, że mogą odziedziczyć pieniądze.
Jeżeli po śmierci małżonka zastanawiamy się, czy można odzyskać pieniądze zgromadzone na jego koncie OFE, nie musimy się denerwować. Nie trzeba nic odzyskiwać, ponieważ nikt tych pieniędzy nie zabiera - my możemy je natomiast wypłacić.Bardzo często na kontach OFE należących do zmarłych osób znajdują się spore sumy pieniędzy. Mało kto wie, że można je wypłacić - a sam fundusz niechętnie wspomina o takiej możliwości.
Jeżeli na koncie OFE osoby zmarłej znajdowały się środki, to ZUS o tym nie przypomni i w dalszym ciągu tam będą. Spadkobiercy muszą złożyć wniosek, aby je odziedziczyć.Zakład Ubezpieczeń Społecznych dysponuje informacją o śmierci danego ubezpieczonego od samego początku. Nie poinformuje jednak spadkobierców o tym, że na koncie OFE zmarłego nadal znajdują się środki.
Dyskusję z Robertem Gwiazdowskim prowadził na konferencji Michał Masłowski ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Wywiad opublikował portal Bankier.pl.
1 czerwca br. miała wejść w życie ustawa likwidująca Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE). Miała, ale nie weszła, co miało związek nie tylko ze spięciami w koalicji w tej sprawie, ale przede wszystkim z Polskim Ładem. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej ujawnia naszej redakcji, kiedy do tematu OFE wróci.Z tego artykułu dowiesz się:1 czerwca br. OFE miały przejść do historiiDlaczego do tego nie doszłoJakie rząd ma plany w tej sprawie
Odkładanie na poczet emerytury miało w tym roku przejść prawdziwą rewolucję za sprawą likwidacji OFE. Na niektórych oszczędzających miała zostać nałożona opłata przekształceniowa, która całkowicie straciła sens, gdy rząd Zjednoczonej Prawicy zaprezentował założenia Polskiego Ładu. Jednak w ocenie Pawła Borysa, prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), system emerytalny musi zostać w końcu uporządkowany.Z tego artykułu dowiesz się:Na czym miała polegać reforma OFEDlaczego opłata przekształceniowa może okazać się zbędnaDlaczego, zdaniem szefa PFR, system emerytalny wymaga korekty
OFE miał zostać zlikwidowany w tym roku. Jednak w kwietniu prace nad reformą stanęły w martwym punkcie i nie wiadomo, kiedy zostaną wznowione. Polski Ład zburzył bowiem koncepcję ściągnięcia od Polaków 15-proc. opłaty przekształceniowej.Z tego artykułu dowiesz się:Jaki był pierwotny plan likwidacji OFEDlaczego Polski Ład pokrzyżował tę strategięJakich zmian można się spodziewać
1 czerwca miała wejść w życie ustawa likwidująca Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE). Miała, ale nie weszła m.in. ze względu na spory w tej sprawie w koalicji. Wygląda na to, że regulacje dotyczące środków na emerytury ponad 15 mln Polaków utknęły w miejscu.Z tego artykułu dowiesz się:1 czerwca ustawa ws. OFE miała wejść w życieCo zatrzymało prace nad ustawąCo dalej z reformą emerytalną