Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Liczba ognisk rośnie w zastraszającym tempie. Inna pandemia rozwija się za plecami koronawirusa
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 31.08.2020 02:00

Liczba ognisk rośnie w zastraszającym tempie. Inna pandemia rozwija się za plecami koronawirusa

Ognisko zakażeń w Polsce. Możemy walczyć nie tylko z koronawirusem.
https://commons.wikimedia.org/Artur-Andrzej

Ognisko zakażeń ciągle rośnie

Ognisko zakażeń spowodowane afrykańskim pomorem świń (ASF) nadal się rozprzestrzenia. - Mamy w tej chwili 72 ogniska ASF w kraju, ale podejrzewam, że to nie wszystko patrząc na rozwój sytuacji epizootycznej. Sprawdza się nasza teza, że jedną z istotnych przyczyn tej choroby jest błędne zarządzanie populacją dzików - powiedział Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka.

Ognisko zakażeń ASF związane jest z nadmierną populacją dzików. Konopka wskazuje także, że trzeba zmienić przepisy dotyczące hodowli świń na własny użytek, aby zastopować rozwijające się ogniska. Obecnie najgorsza sytuacja jest w województwach: warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim, podkarpackim, mazowieckim, lubuskim, dolnośląskim i wielkopolskim - informuje PAP. 

Ognisko zakażeń może się rozwijać przez dziki

Ognisko zakażeń ASF największe jest w woj. lubelskim, gdzie wykryto 51 ognisk. - Po pojawieniu się na tym terenie kilku ognisk na początku sierpnia br., trzeba było podjąć decyzję o zlikwidowaniu tzw. gospodarstw kontaktowych. Gdyby nie to działanie, to ognisk mogłoby być już ok. 170 - zaznaczył Główny Lekarz Weterynarii. Podkreślił, że rolnicy za jednego zabitego 100 kg tucznika dostają ok. 500 - 600 zł odszkodowania z budżetu państwa. 

Ognisko zakażeń powiązane jest także z przepisami dotyczącymi chowu świń na własny użytek. Co więcej, według Konopki kluczową kwestią jest także policzenie dzików. Według jego zapowiedzi, służby weterynaryjne będą liczyły populację dzików za pomocą kamer noktowizyjnych. W tym roku zabito już ok. 46 tys. świń, a pieniądze na odszkodowanie są na wyczerpaniu. - Rezerwa została już niemal całkowicie wykorzystana, wystąpiłem o dodatkowe środki w wysokości 245 mln zł - powiedział PAP Główny Lekarz Weterynarii.

<