Już 1 stycznia wejdzie w życie nowa opłata. Od wysokości rachunków zrobi ci się niedobrze
Wśród nowych danin znajdzie się także opłata mocowa
Nieprzewidziane, nadprogram owe wydatki związane z kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią koronawirusa, które już doprowadziły do rekordowego deficytu budżetowego na poziomie prawie 110 mld zł, skłaniają rząd do szukania oszczędności. Jednym ze sposobów na zwiększenie wpływów do budżetu jest wprowadzanie nowych opłat. Od 1 stycznia 2021 roku do listy obowiązujących danin dołączy podatek handlowy, płacony przez duże sieciówki i supermarkety, jak również podatek cukrowy, obciążający napoje słodzone lub zawierające kofeinę czy taurynę oraz tzw. "małpki".
Są to jednak opłaty wybiórcze w tym sensie, że dotykają tylko ściśle określonych grup przedsiębiorców i segmentów rynku. Wraz z początkiem przyszłego roku wejdzie jednak w życie również opłata mocowa, która obciąży wszystkich odbiorców energii w Polsce. Rachunki za energię wzrosną, a zapowiadane korzyści z uiszczania tej opłaty raczej nie będą w najbliższym czasie odczuwalne dla przeciętnego obywatela, jako że opłata mocowa ma w dużej mierze charakter prewencyjny. Wprowadzenie opłaty mocowej wiąże się z wdrażaniem projektu tzw. rynku mocy, który ma zagwarantować odbiorcom energii bezpieczeństwo i ciągłość jej dostaw. Jak tłumaczy bezprawnik.pl, opłata mocowa pokryje koszty modernizacji polskich elektrowni, ale też utrzymywania ich dyspozycyjności oraz zachowywania rezerw energii.
Opłata mocowa spowoduje wzrost wysokości rachunków o nawet 10 proc.
Jak podaje bezprawnik.pl, opłata mocowa spowoduje wzrost rocznych rachunków za prąd średnio o 8-10 proc. Jako że Polacy wydają na energię przeciętnie od 100 do 150 zł, można więc spodziewać się wzrostu wysokości rachunków o ok. 10 zł miesięcznie. W skali roku opłata mocowa będzie nas zatem kosztować ok. 120 zł. Koszty te będą jednak niższe w przypadku prosumentów, czyli konsumentów energii, którzy - np. dzięki panelom słonecznym - są także jej producentami. Z kolei stawka opłaty mocowej dla firm ma być zależna od pory dnia, w której następuje zużycie energii. Nie jest to jednak jedynie problem przedsiębiorców, jako że w wypadku znacznego wzrostu wysokości rachunków za energię firmy mogą zdecydować się na przerzucenie dodatkowych kosztów na pracowników i konsumentów.