Wchodzi nowa opłata. Rachunki w górę o 107 zł
Opłata mocowa
Opłata ma wejść w życie już od przyszłego roku, choć pierwotnie mieliśmy płacić więcej już od października. Szczęście w nieszczęściu, podwyżki zostały odwleczone przez epidemię koronawirusa. Opłata mocowa ma na celu zapobieganie sytuacji niedoboru energii elektrycznej.
Jak czytamy w Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego, “nowe rozwiązania regulacyjne mają stworzyć zachęty inwestycyjne do budowy nowych i modernizacji już istniejących jednostek wytwórczych. W aukcjach typu holenderskiego od 2018 r. wyłaniane są podmioty, które od 2021 r. będą pozostawać na rynku mocy w gotowości do dostarczania mocy elektrycznej do systemu w razie niedoborów”.
Forum Energii szacuje, że opłata mocowa to dodatkowy koszt nawet rzędu 5,4 mld zł (biorąc pod uwagę także przedsiębiorstwa). To przełoży się na podwyżki w rachunkach o 40-45 zł/MWh. Biorąc pod uwagę przeciętne domowe zużycie energii (2375 KWh) rachunki za energię w skali roku wzrosną o 107 zł w skali roku. To o 5,5-7 proc. więcej (biorąc pod uwagę aktualną taryfę). O wszystkim zadecyduje jednak prezes URE, dlatego te opłaty mogą okazać się wyższe.