Orange ostrzega klientów, ale zagrożone wszystkie sieci. Twoje wezwanie też mogło być fałszywe
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakie oświadczenie wydało Cert Orange Polska
Jakie mogą być skutki nieświadomego działania klientów
Jak rozpoznać fałszywą wiadomość
Orange przestrzega przed kolejną kampanią oszustw
Orange apeluje do klientów o szczególną ostrożność. W ostatnim czasie uaktywnili się bowiem nowi cyberprzestępcy, którzy tylko czekają na chwilę nieuwagi konsumentów.
„Dzisiaj do polskich internautów przychodzi duuużo SMSów o rzekomych zaległych płatnościach za usługi telekomunikacyjne. To scam, a za nim stoi fałszywa bramka płatności”, czytamy w komunikacie opublikowanym przez Cert Orange Polska na Twitterze.
O najnowszym sposobie oszukiwania użytkowników informuje również Dziennik Wschodni. Czytelniczka portalu nadesłała do redakcji zdjęcie wiadomości, którą otrzymała od oszustów. „Informujemy o narastającym dlugu na Panskim rachunku telefonicznym 3,49 PLN. Prosimy o splacenie lub Twój nunmer zostanie dezaktywowany [pisownia oryginalna - przyp. red]”, czytamy w treści SMS.
Do wiadomości załączono link, który może być wyjątkowo niebezpieczny. Po kliknięciu w łącze odbiorca zostaje automatycznie przekierowany do strony, która podszywa się pod prawdziwą bramkę płatności.
Portal bankier.pl donosi, że to właśnie przy użyciu spreparowanej witryny oszuści próbują wyłudzić wrażliwe dane od klientów Orange, ale też innych sieci komórkowych. Stąd już prosta droga do włamania się na konto bankowe. Skutki takiego działania oszustów mogą być dotkliwe - bankowi przestępcy zazwyczaj zerują rachunki, a bardziej profesjonalni złodzieje zaciągają nawet kredyty w imieniu właściciela konta.
Jak uchronić się przed atakiem?
W komunikacie Orange radzi, jak zachować się w obliczu podejrzanej wiadomości. „NIE KLIKAJCIE żadnych linków w takich SMSach”, czytamy we wpisie Cert Orange Polska.
Chcąc uniknąć przykrych konsekwencji, warto dokładnie przyjrzeć się wiadomości. Pierwszy sygnał, który powinien budzić podejrzenia co do autentyczności treści, to niepoprawna pisownia. Wątpliwości może rodzić także nieznany numer, z którego rzekomo Orange, Play lub T-Mobile kontaktuje się z klientem. Nazwa sieci komórkowej zazwyczaj wyświetla się w opisie nadawcy.
W celu upewnienia się, czy wiadomość faktycznie pochodzi od operatora należy zwrócić się bezpośrednio do instytucji. Do dyspozycji klientów wszystkich dużych sieci komórkowych działających na polskim rynku (Orange, Plus, Play, T-Mobile) pozostaje infolinia. Można także zasięgnąć informacji na internetowym czacie lub wybrać się osobiście do najbliższej placówki operatora.
Onet donosi, że tekstowe wyłudzenia to zjawisko coraz bardziej popularne. Pandemia, w trakcie której obywatele dużo częściej używają sprzętów elektronicznych, stanowi ogromne pole do nadużyć dla oszustów.
Najczęściej ofiarami ataków padają jednak klienci banków, choć na celowniku przestępców pojawiają się także osoby, które korzystają z usług firm kurierskich. Fundacja Rozwoju Rynku Finansowego Europejskiego Dnia Ochrony Danych Osobowych zdradziła, że uśredniona kwota próby oszustwa kredytowego została oszacowana na ponad 25 tys. zł.