Oskładkowanie umów zleceń. Zmiany wpłyną na wysokość pensji Polaków
Rząd planuje objąć wszystkie umowy zlecenie składkami na ubezpieczenie społeczne. Dla pracodawców może być to jednak jedynie dodatkowy koszt.
Składki od umowy zlecenie
Od umowy zlecenie odprowadzane są składki na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, wypadkowe i zdrowotne. Składka na ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolna.
Jak czytamy na stronie ZUS obecnie od umowy zlecenia nie trzeba płacić składek, jeśli istnieje inny tytuł ubezpieczenia - np. osoba ma umowę o pracę.
ZUS nie obejmuje także ubezpieczeniami uczniów lub studentów do 26 roku życia.
Z kolei jeśli wynagrodzenie na umowie zlecenie jest co najmniej na poziomie minimalnego wynagrodzenia- od stycznia 2023 jest to 3490 zł brutto, to od kolejnej zawieranej umowy zlecenie nie trzeba odprowadzać składek.
ZUS dla wszystkich zleceń
Rząd planuje to jednak zmienić. W Krajowym Programie Reform na lata 2023-2024 znalazł się zapis zgodnie z którym wszystkie umowy zlecenia, niezależnie od przychodów, będą objęte składkami na ubezpieczenie społeczne.
Niższa pensja i wyższy koszt dla pracodawcy
- Tak naprawdę dla wszystkich zleceniobiorców zmiany będą oznaczały konieczność zapłacenia 13,71 proc. składek na ubezpieczenia społeczne od podstawy wymiaru składek. To wydaje się niewiele, ale trzeba pamiętać, że swoją część składek będą musieli dopłacić też zleceniodawcy. Należy się zatem spodziewać, że to realne wynagrodzenie „na rękę” będzie mniejsze. – mówi Prawo.pl Przemysław Hinc, doradca podatkowy i członek zarządu w kancelarii PJH Doradztwo Gospodarcze.
Eksperci zwracają także uwagę, że dla pracodawców oskładkowanie każdej umowy cywilnoprawnej będzie kolejnym kosztem.
Trzeba jednak podkreślić, że zmiany te są na razie dyskutowane, nie pojawił się jeszcze projekt konkretnej ustawy.