Ostatni dzwonek na złożenie PIT. Nie zdążysz i pieniądze z ulg przepadną
Na rozliczenie się z fiskusem zostało już tylko kilka dni. W tym roku termin został wydłużony do 2 maja ze względu na dni tygodnia, jednak nie powinno to skłaniać podatników do odkładania deklaracji na ostatnią chwilę.
Dłuższy termin na złożenie deklaracji
Wydłużenie terminu jest związane z faktem, iż zwyczajowy ostatni dzień składania deklaracji - tj. 30 kwietnia - wypada w niedzielę. Z kolei 1 maja jest dniem wolnym od pracy, i w efekcie termin wypada w Święto Flagi.
Jak zauważa portal Gazeta.pl, po wprowadzeniu systemu Twój e-PIT nie ma już obowiązku wypełniania deklaracji. Po upływie terminu zostanie to przeprowadzone automatycznie, ale wiąże się to z dużą niedogodnością.
System nie uwzględni ulg
Mianowicie, system rozliczając automatycznie podatnika nie uwzględni ulg, jakie mogłyby mu przysługiwać. Spowodowane jest to brakiem danych, które mogłyby zostać uwzględnione przez fiskusa.
Jednym z przykładów nowych ulg podawanym przez Gazetę.pl jest ulga dla działaczy. Przysługuje ona członkom związków zawodowych opłacającym składki; mogą oni odliczyć do 500 zł od podatku.
Nie warto zwlekać
Jeżeli podatnikowi przysługują jakieś ulgi, nie powinien w żadnym wypadku zwlekać i złożyć zeznanie przed terminem, zaznaczając, że korzysta z ulg. Jak podaje Gazeta.pl, można to zrobić w formie papierowej lub przez wspomniany już system Twój e-PIT.
Od formy złożonego zeznania zależy jednak czas, w jakim podatnik otrzyma zwrot podatku. W przypadku skorzystania z systemu, jak wynika z informacji Gazety.pl, potrwa to do 45 dni. Z kolei w formie tradycyjnej trzeba się liczyć z czekaniem na zwrot nawet przez trzy miesiące.