Ostre infekcje w całej Polsce. Szczyt zachorowań przed nami - jest data
Z każdym tygodniem rośnie liczba Polaków walczących z ostrymi infekcjami układu oddechowego. Według prognoz, szczyt zachorowań na grypę przypadnie już na połowę października. Dlaczego warto pomyśleć o szczepieniu i jak można zmniejszyć ryzyko powikłań?
Grypa zbiera żniwo – ostrzeżenia ekspertów
Według danych Centrum e-Zdrowia, od początku września odnotowano już blisko 1,8 miliona porad ambulatoryjnych związanych z ostrymi infekcjami układu oddechowego, w tym grypą. Wzrost liczby zachorowań jest alarmujący – średnio o 26 proc. w skali kraju. Eksperci przewidują, że szczyt zachorowań przypadnie na połowę października, a sezon infekcyjny rozpoczął się wcześniej niż zazwyczaj.
Grypa sezonowa to nie tylko klasyczne objawy jak kaszel, gorączka czy bóle mięśni, ale również poważne powikłania, które mogą prowadzić do dramatycznych konsekwencji zdrowotnych. Zapalenie płuc, mięśnia sercowego czy opon mózgowych to tylko niektóre z nich, a grypa u osób starszych może skończyć się nawet śmiercią. W Polsce grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia, co podkreślają eksperci.
Koszty pobytu w domu pomocy społecznej. Kwoty są gigantyczne Wyższe rekompensaty za stare książeczki przedpłat. Można dostać nawet 27 tys. złDlaczego tak mało Polaków decyduje się na szczepienie?
Szczepienia przeciwko grypie wciąż nie cieszą się w Polsce popularnością, mimo że są uznawane za najskuteczniejszą metodę zapobiegania powikłaniom. WHO zaleca, by wyszczepialność w starzejących się społeczeństwach, takich jak polskie, wynosiła 75 proc. Tymczasem w ubiegłym sezonie grypowym w Polsce na szczepienie zdecydowało się jedynie 5,5 proc. populacji.
– „Szczepienia przeciw grypie w Polsce wpisują się w ogólne przekonanie, że grypa nie jest groźna” – zauważa dr Paweł Grzesiowski, ekspert ds. zdrowia publicznego. Dodaje, że wielu ludzi zmienia zdanie na temat szczepień dopiero po przebyciu choroby, kiedy to zdają sobie sprawę z powikłań, jakie grypa może wywołać. To właśnie ten brak świadomości stanowi główną przeszkodę w popularyzacji szczepień.
Mimo że grypa dla wielu młodych i zdrowych osób może być zaledwie krótkim epizodem, osoby starsze oraz przewlekle chore są szczególnie narażone na ciężki przebieg choroby. Powikłania, takie jak bakteryjne zapalenie płuc, są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów w sezonie jesienno-zimowym.
Jak poprawić odporność społeczeństwa? Szczepienia jako klucz
Najskuteczniejszym sposobem walki z grypą pozostają szczepienia, które nie tylko chronią osoby zaszczepione, ale również redukują rozprzestrzenianie się choroby w społeczeństwie. Według WHO, gdyby poziom wyszczepialności dzieci wzrósł do 20 proc., ryzyko zachorowania na grypę w całym społeczeństwie zmniejszyłoby się o połowę. Dzieci są bowiem jednym z głównych transmiterów wirusa, a ich szczepienie ma kluczowe znaczenie w ograniczeniu epidemii.
W tym sezonie eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych wprowadzili nowe zalecenia, dotyczące koadministracji szczepionek przeciwko chorobom układu oddechowego. Oznacza to, że podczas jednej wizyty można połączyć szczepienia przeciwko grypie, pneumokokom, krztuścowi, RSV czy COVID-19, co znacząco zwiększa szansę na terminowe zaszczepienie pacjentów.
– „Szczepienia przeciw grypie można spokojnie łączyć z innymi szczepieniami” – podkreśla dr Karolina Prasek z Medicover. Dodaje, że takie podejście ułatwia dostęp do profilaktyki i zachęca pacjentów do regularnych szczepień. Szczególnie zaleca się szczepienia osobom starszym, przewlekle chorym oraz dzieciom powyżej 6. miesiąca życia.
Dodatkowym ułatwieniem dla pacjentów są nowe uprawnienia dla pielęgniarek i położnych, które mogą teraz wystawiać recepty na szczepienia zalecane, w tym przeciwko grypie, pneumokokom czy HPV. To krok, który ma na celu uproszczenie procedur i zwiększenie dostępności szczepień.
