Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Oszukali prawie 700 osób na „cudowne garnki”, niektórzy poszkodowani nieświadomie podpisali umowy kredytowe. Teraz ruszył proces
Paweł Makowiec
Paweł Makowiec 10.03.2023 22:00

Oszukali prawie 700 osób na „cudowne garnki”, niektórzy poszkodowani nieświadomie podpisali umowy kredytowe. Teraz ruszył proces

flaga-Polska
Biznesinfo

Miały być “cudowne” i zawierać niezwykły związek chemiczny, a okazały się wielkim oszustwem. Rusza proces prezesa firmy, która oszukała prawie 700 osób poprzez sprzedaż garnków.

Oszustwo na wspaniałe garnki

Prawie każdy co najmniej raz słyszał ostrzeżenie lub historię o pokazach, na których można było zakupić garnki i inne naczynia. O zaproszeniach na nie już nie wspominając.

Jak podaje Interia, “cudowne” garnki sprzedawane po bardzo wysokich cenach kupiło blisko 700 seniorów. W większości były to osoby w wieku 80 lub 90 lat.

Nie chodzi jedynie o same garnki. Akt oskarżenia prezesa firmy, oprócz oszukania klientów na łączną sumę ponad 2 mln zł, zawiera również zarzut dokonania oszustw podatkowych na łączną kwotę 12 mln zł. W sumie przedstawiono mu aż 684 zarzuty oszustwa.

Nieistniejący związek chemiczny

Oszustwa miały miejsce między 2011 i 2013 rokiem. Ponieważ od początku okresu “cudownych garnków” minęło już 12 lat, część poszkodowanych osób niestety nie dożyła początku procesu.

Ze słów prokuratora Szymona Dąbrowskiego cytowanego przez Interię wynika, że seniorzy, którzy otrzymali zaproszenie na pokazy, zostali wprowadzeni w błąd przez sprzedawców. Zapewniano nawet, że w garnkach znajduje się związek chemiczny, który w ogóle nie istnieje.

Przerzucanie odpowiedzialności za proces

Oszustwo nie polegało jedynie na sprzedaży garnków. Wielu seniorów podczas zakupu nieświadomie podpisywało umowy kredytowe na wysoki procent, ponieważ nie dysponowali oni gotówką.

Proces prezesa firmy miał rozpocząć się już w lipcu 2022 roku. Przerzucanie się odpowiedzialnością między sądami spowodowało jednak opóźnienie. Jak podaje Interia, ostateczną decyzję który sąd powinien się zająć sprawą podjął poznański Sąd Apelacyjny.