Palisz w kominku, możesz łamać prawo. Kary idą w tysiące złotych
Wykorzystanie kominka do ogrzewania może wyglądać przytulnie, ale w niektórych przypadkach jest niestety wbrew przepisom. Nawet na jesieni czy w zimie za złamanie prawa dotyczącego palenia w kominkach można dostać mandat. Nadciągająca jesień oznacza z kolei początek sezonu grzewczego.
Jesień za pasem
Już za kilka dni rozpocznie się kalendarzowa jesień. Wraz ze spadkiem ilości słońca, coraz niższe temperatury będą pokazywały termometry, a to oznacza początek sezonu grzewczego w całym kraju .
Tutaj pojawia się jednak pewien problem. Część osób posiadających kominki może bowiem już snuć plany, aby wziąć koc, kubek gorącego kakao czy czekolady i usiąść na kanapie przed rozpalonym płomieniem. Mogą one jednak być nieświadome tego, że w ten sposób łamią lokalne prawo .
Kominki nie wszędzie legalne
Jak podaje portal Super Biznes za Portalem Samorządowym, część polskich miast i powiatów wprowadziła zakaz rozpalania kominków na podstawie Programów Ochrony Powietrza . Jeżeli oprócz kominka w domu znajduje się również inne źródło ogrzewania, musi on być wygaszony przez większą część roku - w niektórych przypadkach jest to nawet 250 dni.
Zwykle ograniczenia w rozpalaniu kominków obowiązują od kwietnia do sylwestra . Wprowadziły je np. samorządy w większej części województwa mazowieckiego - zakazem objęto chociażby 7 dzielnic Warszawy, powiat warszawski zachodni, powiat otwocki czy legionowski.
Mogą się posypać mandaty
Jeżeli natomiast kominek nie spełnia norm emisyjnych, jego używanie również jest zabronione . Takie ograniczenia według portalu Super Biznes obowiązują m.in. w całym województwie podkarpackim, na Śląsku oraz na Mazowszu.
Jakie kary przewidziano dla osób, które zechcą złamać zakaz palenia w kominku? Jeżeli będzie on rozpalony w dni smogowe i nie jest jedynym źródłem ogrzewania, właściciel otrzyma mandat do 500 zł . W kolejnych przypadkach do akcji wkroczy sąd - i właścicielowi może grozić grzywna w wysokości aż 5000 zł .