Paragon grozy w Zakopanem. Zamówiła kawę i ciastko, cena aż jeży włosy na głowie
Nie bez powodu Zakopane jest nazywane stolicą zimy w Polsce. Co roku w chłodniejszych miesiącach, a zwłaszcza podczas ferii zimowych zjeżdżają się tam turyści z całego kraju, a nawet zagranicy. Okazuje się, że lepiej sprowadzać, co się zamawia w kawiarni, czy restauracji. Tiktokerka pokazała, ile zapłaciła za kawę i ciastka.
Ceny w Zakopanem
Od lat szerzą się informacje, że Zakopane, zwłaszcza w sezonie to nie tylko stolica zimy w Polsce, ale i drożyzny. Ceny potrafią być zawrotne. Zaczynając od noclegów, przez atrakcje, a na restauracjach i barach kończąc. Mimo to nie brakuje przyjezdnych ani w klimatycznym mieście u podnóży Tatr, ani chętnych na tradycyjne, góralskie jedzenie, czy słodkie przekąski.
Tiktokerka na własnej skórze przekonała się, że lepiej sprawdzać na początku cenę w menu. Wszystko nagrała, a filmik z jej wizyty w kawiarence w Zakopanem szerokim echem odbił się w sieci.
Paragon grozy za kawę i dwa ciastka
Wyjeżdżając na ferie w Tatry, trzeba liczyć się z tym, że będzie to spore obciążenie dla naszego portfela. Znana TikTokerka - Aga Testuje, postanowiła sprawdzić, czy faktycznie jest tak drogo. W tym celu wybrała się do jednej z kawiarni w Zakopanem. Zamówiła dwa ciastka i kawę, a następnie pokazała paragon grozy. Cena zamówienia aż jeży włos na głowie. Ponadto jedna z pozycji w menu kawiarni mocno zdziwiła internautów.
TikTokerka zrelacjonowała w mediach społecznościowych całą wizytę, pokazała rachunek, podsumowała obsługę oraz oceniła, jak smakowała jej zamówiona kawa i ciastka. Jeśli chodzi o obsługę, to influencerka stwierdziła, że była lekko “zagubiona”.
Obsługa, cóż... Delikatnie mówiąc, zagubiona. Oczywiście staram się zrozumieć zamysł kawiarni. Ma być dla wybranych. Ma być luksusowo. Ale jak mam płacić za tę ideę blichtru i prestiżu, to wymagam więcej - podsumowała.
Autorka nagrania poinformowała, że za sam serwis kelnerski trzeba było zapłacić 14 złotych. Jeśli chodzi o zamówienie, to wybrała kawę latte, brownie z sosem malinowym oraz wadowicką kremówkę.
Desery były smaczne i bardzo ładnie podane - oceniła Aga Testuje.
Kwota, którą trzeba było zapłacić za dwa ciastka i kawę dosłownie zwala z nóg. Brownie kosztowało aż 60 złotych, na kremówkę trzeba było wydać 50 złotych, a na kawę (jak się w dodatku okazało, z automatycznego ekspresu) - 35 złotych. Łącznie z serwisem, do zapłaty wyszło 159 złotych.
Ta pozycja w menu zszokowała internautów
Relacja popularnej TikTokerki z zakopiańskiej kawiarni wywołała spore zamieszanie wśród internautów. Choć wysokość rachunku szokuje, to z największym zdziwieniem spotkała się kremówka wadowicka.
Kremówka wadowicka za 50 zł? Ona nawet koło tej z Wadowic nie stała - czytamy w jednym z komentarzy.
Zdania internautów oczywiście są podzielone. Część osób narzeka na wygórowane ceny oraz “dziwny klimat”, który bije od kawiarni. Inni z kolei twierdzą, że w kawiarni jest bardzo smacznie i rzeczywiście drogo, ale w końcu “nie przychodzi się tam na co dzień”. Warto zaznaczyć jednak, że kobieta wybrała się do jednej z najdroższych kawiarni w całym Zakopanem.