Pekao i PZU odradzają robienie jednej rzeczy. Wszystko z powodu panującej epidemii
Ważna decyzja Pekao
Peako informuje w komunikacie, że zarząd banku proponuje walnemu zgromadzeniu, aby z zysku netto banku za rok 2019 w kwocie 2 mld 247 mln 466,6 tys. zł, przeznaczyć 562,4 mln zł, czyli około 25 proc. zysku na kapitał rezerwowy. Natomiast pozostała część zysku w wysokości prawie 1,7 mld zł, czyli około 75 proc. zysku netto ma zostać niepodzielona.
- Uzasadnieniem powyższego sposobu podziału zysku oraz pozostawienia niepodzielonej części zysku jest obecna sytuacja w Polsce związana ze stanem epidemii koronawirusa ogłoszonym w dniu 20 marca 2020 roku, możliwymi negatywnymi konsekwencjami gospodarczymi tego stanu, jak również ich spodziewanym wpływem na sektor bankowy – czytamy w komunikacie, którego treść ujawnia Polska Agencja Prasowa.
W komunikacie dodano, że zarząd banku uwzględnił również stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego wyrażone w piśmie z 26 marca 2020 roku, zgodnie z którym KNF oczekuje zatrzymania przez banki całości wypracowanego w poprzednich latach zysku.
- Powodem pozostawienia niepodzielonej części zysku netto jest możliwość jego potencjalnego wykorzystania dla celów realizowania wypłat dywidendy w następnych latach, z zastrzeżeniem uzyskania ewentualnej wymaganej zgody regulacyjnej na taką wypłatę – informuje bank.
Pekao informuje również, że propozycja podziału zysku oraz pozostawienia niepodzielonej część zysku uzyskała pozytywną opinię Rady Nadzorczej Banku.
PZU przeznacza środki na kapitał zapasowy
Na podobny krok zdecydował się PZU.
Ubezpieczyciel informuje w komunikacie prasowym, że z zysku za zeszły rok wynoszącego 2,65 mld zł, planuje przeznaczyć 2,64 mld na kapitał zapasowy, a 7,3 mln zł na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych.
PZU podkreśla, że proponowany podział zysku jest zgodny ze stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego, która wskazuje, iż mając na uwadze obecną sytuację, związaną z ogłoszonym w Polsce stanem epidemii oraz możliwymi dalszymi negatywnymi konsekwencjami gospodarczymi tego stanu, jak również ich spodziewanym wpływem na sektor ubezpieczeniowy, KNF oczekuje, że zakłady ubezpieczeń zatrzymają całość wypracowanego w poprzednich latach zysku.