Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Pensje już nie wystarczają. Podano, ilu Polaków musi dorabiać do wynagrodzenia
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 04.11.2024 08:25

Pensje już nie wystarczają. Podano, ilu Polaków musi dorabiać do wynagrodzenia

dostawca
Fot. East News/ARKADIUSZ ZIOLEK

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości opublikowała najnowszy raport dotyczący realiów rodzimego rynku pracy, przygotowany przez Instytut Analiz i Rynku Pracy. Według tych danych niemal połowa Polaków podejmuje dodatkowe, dorywcze prace oprócz głównej pracy zarobkowej.

Na dorabianie decyduje się już blisko połowa Polaków

Coraz rzadsze jest przekonanie, że rosnąca średnia wynagrodzeń oznacza, że wszyscy Polacy się bogacą. O tym, że arytmetyczna średnia może być znacząco zawyżana przez rosnące majątki bogatych, przypomniał nam ostatni raport dot. ubóstwa w Polsce. W roku 2023 r. drastycznie wzrosła zarówno liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie -2,5 mln - jak i poniżej minimum socjalnego - 17,3 mln. Blisko połowa Polaków.

O faktycznej majętności Polaków świadczyć może przytaczany przez Business Insidera raport  “Rynek pracy, edukacja, kompetencje. Aktualne trendy i wyniki badań“. Obok powszechnie dostępnych faktów, jak relatywnie niskie, 5-procentowe bezrobocie rejestrowane, oraz to , że pracujemy najdłużej w Unii Europejskiej (ponad 40 godzin przy unijnej średniej na poziomie 37,5 godziny), raport rzuca światło także na świeże zagadnienie. W stanie na wrzesień 2024 r. 45 proc. Polaków wykonuje pracę dodatkową.

Dramatyczne dane o ubóstwie w Polsce. Tak źle nie było od dekady - cieprią dzieci, seniorzy, niepełnosprawni

Popularność dorabiania rośnie i będzie rosła - o dodatkowe zajęcie będzie coraz trudniej

Nie tylko blisko połowa Polaków dorabia, ale decyduje się na to coraz więcej osób. W analogicznym raporcie opublikowanym przed rokiem dorabiających było o 3,9 proc. mniej. Co więcej, zjawisko będzie się nasilać, bo 58 proc. osób biorących udział w badaniu deklaruje, że ma chęć podjąć pracę dodatkową już w ciągu najbliższych 6 miesięcy. To oznacza także, że coraz trudniej będzie ją zdobyć.

Autorzy raportu wysuwają wniosek, że ważnym czynnikiem w rozważaniu podjęcia pracy dodatkowej jest forma zatrudnienia w tej głównej. Najchętniej dorabiają osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, ale też pracownicy dyskryminowani na rynku pracy - osoby zatrudnione na podstawie umów cywilnoprawnych czy pracowniczy tymczasowi. Łączą się dwie patologie polskiego rynku pracy - niską silę nabywcza płac i skutki deregulacji form zatrudnienia.

Konieczność czy groszoróbstwo?

Przedwczesne byłoby wyciągnięcie wniosku, że duża i wciąż rosnąca liczba osób podejmujących pracę dodatkową oznacza, że są oni coraz biedniejsi. Można przecież pomyśleć, że Polacy po prostu chcą mieć więcej pieniędzy, koncentrują na nich swoje działania kosztem innych. Tak jednak nie jest - Polacy w ogromniej większości dorabiają, bo muszą, bo walczą z ubóstwem lub chcą żyć powyżej minimum socjalnego.

Dla 14 proc. dorabiających Polaków jest to przymus wynikający z potrzeby pokrycia bieżących wydatków gospodarstwa domowego. W nieco lepszej sytuacji jest 30,2 proc. badanych, które dodatkowe pieniądze przeznacza na wydatki poza podstawowymi potrzebami. Dla 27,2 proc. jest to sposób na oszczędności, zapewnienie sobie jakiejkolwiek poduszki finansowej. Tylko 14 proc. przeznacza pieniądze w Polsce na przywilej rozwoju zawodowego.