Pilne ostrzeżenie eksperta z PFR: możesz stracić wszystkie oszczędności. Zalecana czujność
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Czemu PFR sceptycznie podchodzi do inwestycji w bitcoina
-
Jak trzyma się bitcoin na rynku
-
Do czego zachęca PFR
PFR sceptyczny wobec bitcoina
O bitcoinie piosenki pisał polski raper Taco Hemingway, ludzie inwestują w niego jak szaleni, jednakże dla przeciętnego człowieka jest to po prostu czarna magia. Przypomnijmy więc, że bitcoin wprowadzony został do obiegu w 2009 r. i jest kryptowalutą.
Na początku swojego istnienia bitcoin był walutą mocno niszową i opłacano za jego pomocą głównie usługi informatyczne. Ten trend uległ zmianie, a bitcoinem zaczęli interesować się także chętni do oszczędzania oraz pomnażania pieniędzy. Portal antyweb.pl już w 2019 r. informował o tym, że jeden BTC jest warty nawet 20 tys. zł. Ile kosztuje teraz?
Okazuje się, że w piątek nad bitcoinem zawisły ciemne chmury, bowiem jego wartość spadła o 11 proc., natomiast eter (druga wirtualna waluta po bitcoinie) traciła 15 proc. TVN24 BiS powołując się na portal CNBC podaje, że "w związku z gwałtownym spadkiem wartości bitcoina zniknęło ok. 170 mld dol.".
"Kurs Bitcoin stracił przez weekend blisko 1/5, spadając z 42 000 do 33 000 USD. Spekulacja na tym cyfrowym tulipanie kwitnie! Ponownie zalecam ostrożność i nie angażowanie w Bitcoin istotnej części swoich oszczędności" - napisał na swoim Twitterze Paweł Borys, szef PFR.
PFR doradza inne opcje inwestowania poza bitcoinem
Szef PFR polecił inwestowanie w PPK. Podkreślił, że jest to bezpieczny sposób na oszczędzanie oraz pewność wypłaty pieniędzy w okresie "jesieni życia".
Niestety, ale PPK nie cieszy się zaufaniem Polaków i nie podchodzą oni do niego z entuzjazmem. Z danych opublikowanych przez rządowe agendy wynika, że z PPK zrezygnowało już 75 proc. pracowników, a ilość ta cały czas się zwiększa. Eksperci wskazują, że ci, którzy zostali to po prostu pracownicy aparatu państwowego i jest im głupio odejść.
"CNBC zauważa, że mimo gwałtownego spadku wartość bitcoina w ciągu ostatnich 12 miesięcy wciąż jest o 340 proc. większa, a ubiegłotygodniowy rekordowy wynik 42 tys. dol. za token to największa wartość tej kryptowaluty od początku jej istnienia" - informuje z kolei Interia.
Z kolei Bank JPMorgan szacuje, że wartość bitcoina będzie stale rosła, ale jednocześnie podkreśla, że jest to bardzo ryzykowna inwestycja. Inwestowanie w bitcoina to de facto bilet w jedną stronę, bowiem utraconych oszczędności nie odzyskamy nigdy.