PIT obniżony, ale płacimy więcej. Oddaliśmy 11,5 mld więcej niż rok temu
PIT, a dokładniej stopień podatku w niższym jego wymiarze, został obniżony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości z 18% do 17%. Czy oznacza to, że będziemy płacić mniej? Możliwe, ale wcale nie jest to konieczne. Jak wskazuje portal INNPoland, rok po roku płacimy coraz większy podatek. Możliwe więc, że nawet nie odczujemy zmiany w płatnościach.
Za 2018 rok urzędy skarbowe zgarnęły aż 102 mld złotych, co oznacza wzorst o 13% względem 2017 roku. Z czego wynikają te wzrosty? Odpowiedź jest prosta - zarabiamy coraz więcej, co przekłada się na poziom płaconego podatku. Warto dodać, że za 2018 rok zapłaciliśmy aż 100% więcj niż za 2008 rok. Najprawdopodobniej za 2019 rok zapłacimy znów więcej zgodznie z trendem wzrostowym.
PIT obniżony, ale nie wpływy z niego
Gdzie płacony jest największy podatek? Zgodnie z informacjami przekazanymi przez INNPoland to województwo śląskie, skąd pochodziło 11,5 mld złotych za 2018 rok. Na drugim miejscu jet Wielkopolska z wynikiem 9,7 mld złotych, a podium zamyka Małopolska z podatkiem na poziomie 9,7 mld złotych. Z kolei najmniej zapłacili płatnicy z województwa lubuskiego - 1,04 mld złotych, opolskiego z wynikiem 1,9 mld złotych, świetokrzyskiego (2,1 mld złotych) oraz podlaskiego - 2,25 mld złotych.
Z racji zmniejszenia poziomu podatku PIT i ustaleniu go na 17% prawdopodobnie w przyszłym roku wpływy z niego będą mniejsze niż za 2018 rok. Jest to możliwe, ale nie przesądzone. Nawet jeśli jednak wpływy z niego będą niższe za rok, to w perspektywie dalszych lat sukcesywne bogacenie się społeczeństwa powinno wyrównać lukę powstałą w wyniku politycznych decyzji rządu Prawa i Sprawiedliwości.