Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Płaca minimalna pod znakiem zapytania. Rząd i związki bez zgody
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 11.07.2019 02:00

Płaca minimalna pod znakiem zapytania. Rząd i związki bez zgody

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Płaca minimalna obecnie plasuje się na poziomie 2250 złotych, co oznacza przeciętnie 14,7 zł na godzinę pracy. W 2020 roku, wedle planów rządu Prawa i Sprawiedliwości, minimalna stawka ma wynosić 2450 złotych, a minimum na godzinę to 16 złotych. Sprawa jest o tyle istotna, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego ponad 1 mln Polaków zarabia właśnie tę kwotę.

Stąd też związki zawodowe wzięły się do negocjacji z rządem. Jak podaje portal PulsHR, 10 lipca w środę przedstawiciele władz i związków zawodowych spotkali się w Radzie Dialogu Społecznego, gdzie w ramach zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych dyskutowali na temat budżetu na 2020 rok. Oczywiście najgorętszym i jednym z najważniejszych tematów dla związkowców była sprawa płacy minimalnej właśnie.

Płaca minimalna pod znakiem zapytania

Rząd PiS planuje jej zwiększenie w 2020 roku o 200 złotych, co oznacza, że wzrośnie z 2250 złotych brutto do 2450 złotych brutto. Inną koncepcję jednak widzą związkowcy, którzy żądają podwyżki płacy minimalnej na poziomie 12%, czyli 2520 złotych. Jak podkreślają, chcą w ten sposób dojść do 50% w relacji najniższe wynagrodzenie - średnia krajowa.

Całkiem innego zdania są jednak przedsiębiorcy, w których opinii właściwym byłoby podwyższenie płacy minimalnej o maksymalnie 6%, czyli o 135 złotych. Ci przekonują, że jeśli będzie zwiększało się wartość płacy minimalnej szybciej, niż rośnie produktywność Polaków, wówczas Polska może wpakować się w problemy finansowe, jak to miało miejsce w wypadku Grecji czy Portugalii.

Wynagrodzenia, w tym również minimalne, nie powinny rosnąć szybciej niż produktywność. Wzrost płac szybszy od wzrostu produktywności spowodował, że produkcja w Grecji, czy w Portugalii stała się nieopłacalna, osłabł eksport, wzrósł import, i kraje śródziemnomorskie popadły w tarapaty. Skoro produktywność ma wzrosnąć w przyszłym roku realnie o 3,7 proc., a inflacja ma wynieść 2,4 proc., to wzrost wynagrodzeń, w tym płacy minimalnej oraz płac w państwowej sferze budżetowej, nie powinien przekraczać 6,1 proc - oświadczył Jeremi Mordasewiczdoradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Koniec końców jednak pracodawcy przychylili się do propozycji władz. Zgody jednak, na pomysł rządzących, nie wyrazili przedstawiciele związków zawodowych. PiS nie musi jednak nikogo słuchać i może przepchnąć swoje plany bez konsulatcji społecznych. Co warto podkreślić, Mateusz Morawiecki już niedawno mówił o podwyższeniu pensji minimalnej w 2020 roku na poziom 2450 złotych, co sprawi, że od 2015 roku stawka minimalna w sumie wzrośnie o 700 złotych. Premier nazwał ten wzrost "niezapowiedzianym projektem 700 plus".