Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Płaca minimalna w 2025 roku. Nowa stawka niespodziewanie pikuje: o co chodzi?
Natalia Ziółkowska
Natalia Ziółkowska 12.09.2024 14:44

Płaca minimalna w 2025 roku. Nowa stawka niespodziewanie pikuje: o co chodzi?

pieniądze
Fot. Pixabay/_Alicja_

Miało być 4626 zł. Będzie 4666 zł. O tyle wzrośnie płaca minimalna w 2025 roku. Stawki są wyższe od proponowanych na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego. A to, choć pracowników może cieszyć, niepokoi pracodawców.

Było 700 ma być 4666

Jeszcze w 2022 roku osoby otrzymujące najniższe wynagrodzenie mogły liczyć na 2800 zł brutto. Dla porównania, 14 lat wstecz płaca minimalna wynosiła zaledwie 1126 zł brutto. Jednak rokiem przełomowym okazał się 2020, kiedy to płaca minimalna wzrosła o 350 zł, osiągając poziom 2600 zł brutto. Ten jednorazowy wzrost do dziś uważany jest za największy w historii. Poniżej, kilka kluczowych momentów:

  • 2000 rok — 700 zł brutto
  • 2010 rok — 1317 zł brutto
  • 2015 rok — 1750 zł brutto
  • 2020 rok — 2600 zł brutto
  • 2023 rok — (od stycznia) 3490 zł brutto i (od lipca) 3600 zł brutto
  • 2024 rok — (od stycznia) 4242 zł brutto i (obecnie) 4300 zł brutto 
  • 2025 rok — (planowany wzrost) do 4666 zł brutto

Z początkiem 2024 roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 4242 zł brutto, czyli 3221,98 zł netto. Aktualnie natomiast, dokładnie od lipca br., wynosi 4300 zł brutto, a to daje ok. 3261,53 zł netto.

Zobacz też: 

Podwyżka dla prezydenta, premiera i ministrów. Tak wzrosną ich pensje Druga waloryzacja: dwie podwyżki w roku. Rząd zdecydował, jest komunikat

Płaca minimalna w 2025 wyższa niż zakładano

Płaca minimalna z roku na rok sukcesywnie wzrasta. I mimo proponowanej wcześniej stawki - 4626 zł brutto, czyli 30,20 zł brutto za godzinę w 2025 roku — kwoty minimalne będą wyższe. Najnowsza wersja projektu rozporządzenia donosi, że w ustawowym terminie nie doszło do porozumienia na forum Rady Dialogu Społecznego.


„Zatem w przedmiotowym projekcie proponuje się ustalenie następujących wysokości obowiązujących od dnia 1 stycznia 2025 r.: minimalnego wynagrodzenia za pracę w kwocie 4666 zł, minimalnej stawki godzinowej w kwocie 30,50 zł” - czytamy.

Jak zawarto w rozporządzeniu, dzięki wzrostowi minimalnego wynagrodzenia za pracę, siła nabywcza dochodów pracowników zarabiających najniższe wynagrodzenia zostanie utrzymana. Oznacza to, że pracownicy otrzymujący najniższe wynagrodzenia będą mogli kupować te same produkty i usługi, co wcześniej. Niezależnie, od ewentualnych zmian w gospodarce — takich jak inflacja — bo ich dochody będą miały taką samą wartość.


Rozporządzenie zawiera również informacje odnośnie do relacji proponowanego minimalnego wynagrodzenia za pracę do prognozowanego na rok 2025 przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Przy 8673 zł brutto, relacja ta ma wynosić 53,83 proc.

Co to mówi pracodawcom?

Pracodawcy muszą się liczyć z wyższymi kosztami zatrudnienia, które obejmują nie tylko wynagrodzenie brutto, ale także składki na ubezpieczenia społeczne i inne obowiązkowe opłaty. Oto główne z nich z uwzględnionym proponowanym minimalnym wynagrodzeniem.


Przy kwocie 4666 zł brutto, pracodawca ma obowiązek odliczyć:

1. Składki na ubezpieczenia społeczne:

  • Emerytalne: 9,76 proc. — 455,62 zł
  • Rentowe: 6,5 proc. — 303,29 zł
  • Wypadkowe (zależy od rodzaju działalności): od 0,67 proc. do 3,33 proc. — (jeśli przyjmiemy średnią 1,67 proc.) 77,33 zł

2. Składki na Fundusz Pracy: 2,45 proc. — 114,33 zł

3. Składki na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP): 0,10 proc. — 4,67 zł

Ponieważ łączny koszt składek opłacanych przez pracodawcę wyniesie 955,24 zł, szacuje się, że całkowity koszt zatrudnienia pracownika otrzymującego minimalne wynagrodzenie w pełnym wymiarze czasu pracy wyniesie pracodawcę 5621,24 zł miesięcznie.

Odliczając od kwoty, którą zobowiązany będzie zapłacić pracodawca, kwotę, którą pracownik otrzyma „na rękę” — 3511 zł — otrzymamy 2100 zł. Tyle trafia do skarbu państwa i jego agencji. To 60 proc. kwoty, którą pracownik faktycznie zarabia.