Poczta Polska grozi ogromnym strajkiem. Związki są wyjątkowo zgodne
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Dlaczego Poczta Polska chce zwalniać pracowników
-
Co zapowiadają związki zawodowe
-
Jakie są szanse na strajki w Poczcie Polskiej
Strajk w Poczcie Polskiej
Pracownicy Poczty Polskiej dowiedziawszy się o planowanych zwolnieniach - od razu zaczęli przygotowywać pozwy zbiorowe, podaje “Rzeczpospolita”. NSZZ Solidarność i OPZZ i ponad 20 innych związków zawodowych zapowiedziało zgodnie, że połączą siły, by walczyć o utrzymanie wielu miejsc pracy.
Mowa bowiem aż o 7,3 tys. etatów, z czego 2 tys. osób miałoby odejść w ramach zwolnień grupowych, a to, jak podaje “Rz”, aż 11 proc. całego zatrudnienia.
Pracownicy administracyjni, obsługa klienta i listonosze - wszystkim grozi utrata pracy. Zatrudnieni są wściekli, ponieważ już teraz ledwo dają radę z nadmiarem obowiązków, których przecież przybędzie, jeśli spółka rzeczywiście zacznie zwalniać ludzi. Pracownicy dali zarządowi czas do piątku, by wycofał się z zapowiadanej redukcji etatów. Jeśli sprawa nie potoczy się po ich myśli, grożą strajkami.
Poczta Polska walczy z problemami finansowymi
Przypomnijmy, co doprowadziło do tak kiepskiej sytuacji, w jakiej znalazła się Poczta Polska. Przede wszystkim Polacy wysyłają coraz mniej listów, które do tej pory stanowiło główne źródło przychodów spółki. PP ma też obowiązek świadczenia usługi powszechnej, czyli utrzymywania nawet tych placówek, które przynoszą więcej strat niż zysków. Do tego dochodzą rosnące koszty pracy.
To nie pierwsze sygnały na to, że w Poczcie Polskiej nie dzieje się dobrze. Już wcześniej spółka ruszyła z programem dobrowolnych odejść - pod koniec ubiegłego roku spółka ogłosiła program, który w pierwszej kolejności kierowała do pracowników administracji, którzy mieli dodatkowe źródła utrzymania lub nabyli już prawa do emerytury. W ramach programu odeszło ok. 3 tys. pracowników, z tego 30 proc. w administracji, co wywołało spore zakłócenia w pracy placówek.
„Dyrektorzy regionalni zmuszani są do skracania czasu otwarcia placówek, zamykania okienek. Już obecnie Poczta nie jest w stanie zapewnić właściwej terminowości doręczenia przesyłek" - informowano w piśmie Prezydium Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników PP cytowanym przez dziennik.