Podatek bankowy. Połowa instytucji w ogóle go nie płaci

Podatek bankowy unikany przez banki

W lutym br. minęło dokładnie 5 lat od wejścia w życie podatku od niektórych instytucji finansowych, zwanym potocznie podatkiem bankowym.

Jego wprowadzenie było jedną ze sztandarowych propozycji Prawa i Sprawiedliwości w kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi, która jak wiemy  zapewniła partii Jarosława Kaczyńskiego zwycięstwo i powrót do władzy po 8-letniej przerwie.

Trzeba przyznać, że za wypełnienie tejże obietnicy PiS wzięło się z marszu. Prace nad wprowadzeniem daniny ruszyły zaraz po utworzeniu rządu i ustawa została uchwalona zaledwie 43 dni od wpływu projektu poselskiego do Sejmu. Podatek bankowy wszedł w życie 1 lutego 2016 roku.

Serwis Parkiet.pl przypomina stanowisko Najwyższej Izby Kontroli w sprawie podatku bankowego. Instytucja wskazała, że tak szybkie tempo prac nad daniną miało związek z koniecznością znalezienia źródła finansowania wydatków budżetowych, a w szczególności programu “Rodzina 500 plus”, który wprowadzono ledwie dwa miesiące po wejściu w życie podatku bankowego.

Podatkiem bankowym objęto banki, oddziały banków i instytucji kredytowych, instytucje pożyczkowe oraz ubezpieczycieli. Podstawą opodatkowania są aktywa, a stawka wynosi 0,44 proc. rocznie.

Tymczasem jak informuje “Dziennik Gazeta Prawna” podatek bankowy płaci jedynie 15 z blisko 30 banków działających w Polsce, co oznacza, że niemal połowa uchyla się od tego obowiązku.

Dlaczego banki nie płacą podatku?

Dlaczego tak się dzieje? Według gazety przyczyną są niskie stopy procentowe, które uniemożliwiają instytucjom zarabianie. Pod koniec maja minie dokładnie rok od rekordowej obniżki stóp procentowych do poziomu 0,10 proc. Podczas środowego posiedzenia Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny zdecydowała o utrzymaniu stóp na dotychczasowym poziomie.

Inny powód uchylania się od płacenia podatku bankowego to jak wskazuje dziennik rezerwy na koszty ugód ze spłacającymi hipoteczne kredyty walutowe. Instytucje tworzą na ten cel większą rezerwę, co odbija się na ich zasobach własnych i zwiększa ich stratę. Sami frankowicze jak zauważa gazeta po niedawnym wyroku unijnego Trybunału Sprawiedliwości zamiast iść ze swoim kredytodawcą na ugodę, decydują się wystąpić na drogę sądową.

Z danych przytoczonych przez “Dziennik Gazetę Prawną” wynika, że w ostatnich miesiącach do budżetu z tytułu podatku bankowego wpływało ok. 400 mln zł miesięcznie.

Według gazety w najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia z uszczupleniem wpływów z daniny, gdyż banki będą uruchamiać plany naprawcze, które w praktyce zwolnią je z płacenia podatku.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl