Podłe warunki pracy przy budowie fabryki Tesli w Niemczech
Tesla buduje w Niemczech gigafabrykę. Elon Musk pospiesza niemieckie władze, tymczasem niemieckie media i Business Insider donoszą o łamaniu praw pracowniczych na placu budowy.
Z artykułu dowiesz się:
jakie warunki pracy panują przy budowie fabryki Tesli
z jakiego powodu Elon Musk jest zły na niemieckie władze
jakie problemy ma fabryka Tesli
Przy budowie olbrzymiej fabryki Tesli w brandenburskim Gruenheide pracuje obecnie 350 osób. Fabryka docelowo ma zatrudniać 6-7 tys. pracowników, których głównym zadaniem będzie praca przy produkcji samochodów elektrycznych Tesli.
Mimo tego, że fabryka Elona Muska nie znalazła nawet połowy kadry niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania, amerykański miliarder i wizjoner ostro zganił niemieckie władze o biurokrację spowalniającą budowę fabryki - o czym informuje forsal.pl. Pełne możliwości produkcyjne mają zostać osiągnięte już 1 lipca, czasu jest więc coraz mniej.
Tesla wykorzystuje pracowników?
Warunki, które panują na placu budowy na pewno nie mogą zostać określone jako komfortowe. Z doniesień niemieckich i polskich mediów wynika, że budowlańcy nie tylko zarabiają poniżej ustawowej płacy minimalnej w Niemczech (Tesla płaci 8,70 euro, podczas gdy płaca minimalna w Niemczech plasuje się na poziomie 9,50 euro za godzinę), to firma nie stosuje się do reżimu sanitarnego związanego z pandemią koronawirusa.
Business Insider przytacza wypowiedzi dwóch polskich pracowników, którzy pracują przy budowie kanalizacji pod fabrykę Tesli. Wynika z nich, że w hostelu dla pracowników nikt nie zachowuje dystansu niezbędnego podczas pandemii jak i nie nosi maseczek. W pokojach śpi także zbyt dużo osób.
Z powodu dużej liczby zakażeń na budowie, zdecydowano się uruchomić punkt testowy, w którym regularnie bada się robotników. Przez długi czas, o takich "luksusach" można było jednak jedynie pomarzyć. Dodatkowo pracownicy pracują zdecydowanie powyżej normy godzinowej. Dzień pracy stanowi często od 12 do 14 godzin na dobę.