BiznesINFO.pl Finanse Gigantyczne podwyżki dla wszystkich Polaków już za 22 dni. "Niektórzy tego nie wytrzymają"
Biznesinfo.pl

Gigantyczne podwyżki dla wszystkich Polaków już za 22 dni. "Niektórzy tego nie wytrzymają"

9 grudnia 2019
Autor tekstu: Paulina Musianek

Podwyżka cen prądu jest nieunikniona. Rząd obiecuje, że Polacy nie odczują wzrostu cen za energię elektryczną, wzrost cen dotknie przede wszystkim przedsiębiorstwa. Według ostatnich informacji, podwyżka ma wynieść 5-7%.

- Przeciętny konsument indywidualny przyjmie znaczącą podwyżkę z niezadowoleniem, ale nie zachwieje ona jego budżetem, natomiast przedsiębiorstwa takie jak stalownie, czy papiernie najzwyczajniej analogicznej podwyżki nie wytrzymają - ostrzega minister Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Business Insider Polska.

Podwyżki cen prądu sporym zagrożeniem dla przedsiębiorców

Optymistycznej wizji nie ma również Tomasz Starus, członek zarządu ds. oceny ryzyka w Euler Hermes. Opierając się na ubiegłorocznym raporcie NBP mówi, że firmy generalnie deklarują odporność na wzrosty cen surowców i energii. Jednak aż 95% z nich musi przygotować się na straty.

“W przypadku hipotetycznego 30 proc. wzrostu kosztów energii, przy niezmienionych pozostałych kosztach i przychodach oraz przy pominięciu efektów wtórnych takiego wzrostu, udział firm ponoszących straty wzrósłby o ok. 6,6 pkt proc. W najgorszym położeniu są oczywiście przedstawiciele energochłonnych sektorów, jak np. hutnictwo, branża chemiczna, oponiarska itd., gdzie mamy jednocześnie kumulację kosztów certyfikatów CO2: w energii i za swoją produkcję” - czytamy.

Konsekwencją podwyżek cen prądu będzie zwiększenie inwestycji w odnawialne źródła energii, przede wszystkim w fotowoltaikę, jak twierdzą analitycy Euler Hermes przewidują wysyp inwestycji w OZE, czyli odnawialne.

- Duża firma może cały dach wielkiej hali zapełnić panelami, małej wystarczy kilka-kilkanaście sztuk. Z kolei wiatraki nie są tak skalowalne, a poza tym jako obiekty budowlane wymagają „papierologii” i te inwestycje trwają dłużej w czasie - tłumaczy Tomasz Starus.

Większe koszty w firmach to droższe produkty i usługi

Nie można zapominać, że nawet jeśli same podwyżki cen prądu nie będą bardzo odczuwalne dla zwykłych Polaków to i tak ich ciężar będziemy nieść płacąc za towary i usługi.

“Jeśli decyzją polityczną zwiększymy ceny dla ludności o te 5 do 7 procent, to znaczy, że cała reszta zwyżki kosztów pójdzie do firm. Co prawda Kowalski, płacąc za prąd zużywany na oświetlenie i zasilanie telewizora, zapłaci o te niedolegliwe 5 proc. więcej, ale dużo więcej zapłaci przemysł. W efekcie Kowalski też zapłaci więcej, tylko nie będzie o tym wiedział. Zapłaci zwyżkę energetyczną w cenach serka, chlebka, transportu publicznego” – powiedział Wojciech Warski, prezes zarządu Softex Data, cytowany przez “Innpoland”.

Obserwuj nas w
autor
Paulina Musianek

Wydawca Biznesinfo. Absolwentka dziennikarstwa oraz zarządzania i marketingu. Wcześniej zajmowała się tworzeniem treści marketingowych i działaniami pr-owymi dla NGOs, m.in. Komitetu Ochrony Praw Dziecka. Interesuje się metodami wpływu społecznego, psychologią biznesu i mindfulness. Uwielbia trekking, spanie w namiocie i trudne warunki. Prywatnie kociara. Uważa, że jedyną stałą w życiu jest zmiana.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat