Podział Mazowsza nie będzie dokonany. Przynajmniej póki co
Podział Mazowsza to jeden z mocniejszych punktów na mapie PiS-u. Wygląda na to, że rząd będzie musiał odłożyć swoje dalekosiężne plany na przyszłość. Wszystko przez pandemię oraz unijny Fundusz Odbudowy.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Dlaczego PiS chce podziału Mazowsza
-
Dlaczego plany zostały przełożone
Mazowsze bez zmian
Prawo i Sprawiedliwość od dawna zapowiadało podział województwa mazowieckiego. W jednej z lokalnych rozgłośni radiowych Marek Suski, poseł z ramienia partii rządzącej zapowiadał, że zmiany wynikające z podziału administracyjnego będą dobre dla Radomia.
Jak się później okazało, ów Radom, znany z pustego lotniska, miał być stolicą Mazowsza. PiS zmiany argumentował sprawiedliwością podziału środków unijnych. Politycy wskazywali, że obecnie większość pieniędzy trafia do Warszawy.
Mazowsze w znanym kształcie
Tymczasem przeciwnicy projektu tłumaczyli, że nowy podział administracyjny ma umożliwić PiS-owi zwycięstwo w kolejnych wyborach. Wskazywali, że dziwny podział gmin i powiatów oraz sławny "obwarzanek" to działanie na rzecz korzystniejszego liczenia głosów.
Tymczasem okazuje się, że Prawo i Sprawiedliwość prawdopodobnie odłoży swoje plany na później. "Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że rządzący zrezygnują z tego działania w tej kadencji Sejmu.
Źródło gazety tłumaczy, że pierwszym powodem jest pandemia koronawirusa, a drugim nowa perspektywa finansowa, czyli unijny Fundusz Odbudowy. Jednocześnie sama partia również nie ma klarownego planu w kwestii ewentualnego podziału Mazowsza.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl