Polacy chcą twardego zakazu, a rząd stawia na wolność. Zaskakuje, kto głosował na "tak"

Tam, gdzie Polacy w zdecydowanej większości głosują za twardym zakazem, nadzorowanym odgórnie przez rząd, ten optuje za pozostawieniem przestrzeni na oddolną inicjatywę. Zgodność jest niespotykana, bo przekracza 70 proc., co jeszcze bardziej zaskakujące - najczęściej ostre opinie dotyczą samych zainteresowanych, podczas gdy postronni wstrzymują się ze stanowczością.
Polacy za zakazem smartfonów w szkołach
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez ośrodek badawczy CBOS, a opublikowanego w poniedziałek 31 marca, wynika, że Polacy są ponadprzeciętnie zgodni w kontekście propozycji wprowadzenia zakazu stosowania telefonów przez uczniów. 73 proc. respondentów głosowałaby “za” takim zakazem, narzuconym odgórnie przez rząd, a z tej liczby blisko połowa (43 proc.) jest zdecydowana w swojej opinii ("zdecydowanie tak"). Najbardziej zaskakującym jest dobór grup - z opracowania badań CBOS wynika, kto głosował “za”, a kto “przeciw”.
Zobacz też: Koniec najpopularniejszej ulgi. Nowe opłaty za śmieci i tajemnicze prawo o czystości
Koniec najpopularniejszej ulgi. Nowe opłaty za śmieci i tajemnicze prawo o czystościRządowy, nie szkolny
Przeciwnych do większości respondentów, czyli odpowiadających na pytanie o słuszność wprowadzenia zakazu korzystania ze smartfonów przez uczniów szkół przecząco – “raczej nie", “zdecydowanie nie” – jest 21 proc. – co piąty pytany. Badania wykazują też niewielką grupę osób niezdecydowanych (6 proc.).

Zakaz korzystania ze smartfonów w szkołach
Niemniej w tym badaniu determinującym czynnikiem jest stanowczość osądu – Polacy deklarują, jakoby lepszym rozwiązaniem była odgórna regulacja, niż potencjalny zakaz forsowany oddolnie i jednostkowo przez poszczególne placówki oświatowe. CBOS zwraca na to uwagę i punktuje różnicę 71 do 25 proc. (na niekorzyść rozwiązań oddolnych).

Zakaz korzystania ze smartfonów w szkołach
Zaskakująca struktura głosujących "za"
Zaskakuje struktura grup głosujących “za” silną regulacją szkół pod względem korzystania ze smartfonów. Przeciwintuicyjnie do stereotypowej reprezentacji głosujących za zakazem, który ich nie dotyczy – jak w przypadku aborcji – tym razem za wprowadzeniem ogólnopolskiego zakazu zdają się głosować najbliżsi problemu, czyli rodzice.
Z analizy CBOS, którą przytacza serwis Polsat News, wynika, że obecność w gospodarstwie domowych dzieci w wieku poniżej 18 lat nie przełożyła się na ocenę. Wpływ miał jednak sam fakt posiadania dzieci – ci respondenci, w których gospodarstwach nie było dzieci częściej deklarowali mniej radykalne opinie: odnotowano wyższy odsetek udzielania odpowiedzi “trudno powiedzieć”.
Mniej zaskakuje już profilowanie grup głosujących pod względem wieku: za zakazem częściej były osoby osoby powyżej 55. roku życia, a najczęściej – te powyżej 64. Jedyną grupą wiekową, w której nie wygrało przekonanie o słuszności wprowadzenia ogólnopolskiego zakazu, była grupa respondentów poniżej 25 roku życia.
Zakaz smartfonów w szkołach? Nie zanosi się
Zupełnie przeciwnie wobec preferencji większości zdaje się na sprawę zapatrywać resort edukacji. W poniedziałek, 31.03 na antenie RMF FM ministra edukacji Barbara Nowacka przekazała, że jej resort nie pracuje nad podobnymi przepisami. Wskazuje m.in. na komplikacje formalne, tzn. na fakt, że podobnego zakazu trudno byłoby przestrzegać: część uczniów korzysta ze smartfonów także w ramach wypracowanych z nauczycielami metod naukowych, poza tym – w niższych klasach telefon najczęściej jest de iure własnością rodzica.



































