Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Polacy kupują tam domy na potęgę. Teraz zapłacą gigantyczny podatek
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 14.01.2025 19:29

Polacy kupują tam domy na potęgę. Teraz zapłacą gigantyczny podatek

hiszpania
Fot. Ted & Dani Percival/Flickr (CC BY 2.0)

Nie tylko Polska boryka się z kryzysem mieszkaniowym. W kłopotach znalazł się także kraj, w którym akurat Polacy bardzo chętnie lokują kapitał w nieruchomości. Inwestorów może jednak wkrótce czekać srogie rozczarowanie. Mowa o gigantycznej stawce podatkowej, która ma na celu zniechęcić zewnętrzny kapitał.

Hiszpania - idealne miejsce na zakup nieruchomości dla Polaka?

Rośnie liczba Polaków, którzy decydują się na zakup nieruchomości w Hiszpanii. Widoczne było to zwłaszcza w minionym roku. O ile w pierwszym kwartale takich zakupów było 800 (domy i mieszkania), to w ostatnim kwartale 2024 r. liczba zakupionych na Półwyspie Iberyjskim nieruchomości wyniosła już 1,3 tys.

Być może dla Polaków jest to ucieczka od kryzysu na polskim rynku nieruchomości, ale trzeba pamiętać, że ze swoimi problemami boryka się także Hiszpania. "Guardian" donosi, że rząd Pedro Sáncheza ma pomysł na przynajmniej częściowe zażegnanie kłopotów. Jedno z rozwiązań może oznaczać duże problemy dla części inwestorów.

Unia Europejska
Polska liderem drożyzny? Więcej zapłacisz tylko w jednym kraju UE
Marsa Alam, Egipt
Egipt wprowadził nowy podatek dla turystów. Przed lądowaniem w Kairze wyrzucisz własny telefon

Hiszpania w kryzysie nieruchomościowym - rośnie wrogość wobec turystów

Nastroje w Hiszpanii są napięte zwłaszcza po październikowych powodziach błyskawicznych, w których zginęło 230 osób, ale już wcześniej na Półwyspie Iberyjskim społeczeństwo manifestowało ws. dręczących je problemów. Jednym z nich są realia rynku mieszkaniowego, który staję się coraz słabiej dostępny dla rodowitych mieszkańców m.in. za sprawą kapitału zza granicy.

Jedną kwestią są masowe przekształcanie mieszkań na lokale dla turystów w największych miastach, zwłaszcza Barcelonie i Madrycie. Tam coraz częściej nawet na murach widać niechęć mieszkańców do turystów, zdarza się, że przechodnie decydują się uprzykrzać pobyt odpoczywającym np. z użyciem pistoletów na wodę.

Osobny problem niezwiązany już z najmem krótkoterminowym i działaniem serwisów w rodzaju Airbnb, stanowią większe, długoterminowe inwestycje. Chodzi zwłaszcza o zakup domów przez osoby i podmioty spoza kraju, często nawet spoza UE i Europy. Wszystko to przekłada się na wzrosty cen - w zeszłym roku o ok. 8 proc., z kolei w Alicante i okolicach (Kraj  Walencji) nieruchomości podrożały w ciągu ostatnich 10 lat o 130 proc.

Premier ma rozwiązanie: stuprocentowa stawka podatku od nieruchomości

W takich okolicznościach rząd niepopularnego po październikowym kataklizmie Pedro Sáncheza (Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza) musi wykazać się działaniem. Jedno z zaproponowanych przez premiera w poniedziałek rozwiązań przewiduje wykorzystanie surowych narzędzi fiskalnych - mowa o 100-procentowym podatku od nieruchomości dla kupców spoza UE:

Tylko w 2023 r. obywatele spoza Unii Europejskiej kupili około 27 000 domów i mieszkań w Hiszpanii. I nie zrobili tego, aby w nich mieszkać, nie zrobili tego, aby ich rodziny miały miejsce do życia, zrobili to, aby spekulować, zarabiać na nich pieniądze, na co my - w kontekście niedoboru, w jakim się znajdujemy - oczywiście nie możemy pozwolić.

Obok planów objęcia nieruchomości podatkiem wynoszącym jego równowartość, Hiszpania ma także rozwijać budownictwo społeczne, które dziś stanowi ok. 2,5 proc. rynku nieruchomości. "Stoimy w obliczu poważnego problemu o ogromnych konsekwencjach społecznych i gospodarczych, który wymaga zdecydowanej reakcji" - podsumował premier Sánchez.