Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Polacy masowo ogłaszają bankructwo. Eksperci: to rozwiązanie ma kilka korzyści
Sylwia Nowosińska
Sylwia Nowosińska 28.01.2025 18:44

Polacy masowo ogłaszają bankructwo. Eksperci: to rozwiązanie ma kilka korzyści

komornik, długi, zadłużenie
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

To był fatalny rok dla finansów Polaków. Nad Wisłą zbankrutowało najwięcej osób w historii. Według informacji Monitora Sądowego i Gospodarczego oraz Krajowego Rejestru Zadłużonych, w 2024 r. upadłość konsumencką 21,2 tys. osób.  Dlaczego Polacy decydują się na ten krok? Czy takie rozwiązanie rzeczywiście pomaga wyjść z długów? Zapytaliśmy o to ekspertów.

Ostatnia deska ratunku dla byłych przedsiębiorców

Jak oszacował “Puls Biznesu”, w ciągu ostatnich 10 lat w Polsce upadłość konsumencką 115,7 tys. obywateli. Jak mówi portalowi BiznesINFO mec. Paweł Cieciura, doradca restrukturyzacyjny z firmy DBZ 77 Restrukturyzacje, wśród decydujących się na ten krok, bardzo często zdarzają się osoby, które wpadły w kłopoty finansowe podczas prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej.

-Prowadzenie działalności gospodarczej formalnie dyskwalifikuje takie osoby z ubiegania się o upadłość, dlatego przynajmniej na dzień przed złożeniem takiego wniosku muszą po prostu wykreślić się z rejestru CEiDG — zwraca uwagę mec. Cieciura.

Mec. Paweł Cieciura
Mec. Paweł Cieciura, fot. archiwum prywatne
Polacy przed emeryturą popełniają ten błąd. Przelew z ZUS przypomni o konsekwencjach Przy zakupie mieszkania sprawdź to koniecznie. Inaczej możesz mieć kłopoty przez wiele lat

"Ich długi są tak wysokie, że nie byliby w stanie ich spłacić do końca życia"

Klienci, którzy chcą ogłosić upadłość konsumencką, to często ludzie po przejściach. 

- Te osoby ze względu na wszczęte przeciwko nim egzekucje w zasadzie nie mogą normalnie funkcjonować. Ich długi są często tak wysokie, że przy zarobkach, jakie osiągają, nie byliby w stanie ich spłacić do końca życia. Nie mogą nabywać dla siebie żadnych nieruchomości i żadnego innego majątku, ze względu na to, że natychmiast zostałyby one zajęte przez komornika — dodaje mec. Paweł Cieciura.

Choć upadłość konsumencka zwykle kojarzy się z życiowym dramatem i kłopotami finansowymi, prawnik podkreśla, że dla osób, które wpadły w spiralę długów, to rozwiązanie może mieć wiele zalet. - Takie osoby mogą wyzerować swoje długi i pod względem gospodarczym rozpocząć nowe życie - dodaje ekspert.

Osoby zadłużone otrzymują w sądzie wyznaczony plan spłaty, podczas którego będą spłacać wierzycieli w sposób dostosowany do ich możliwości zarobkowych. 

-Jeżeli będą dokonywać tych spłat przez okres, co do zasady nie dłuższy niż 36 miesięcy, wszystkie ich długi, które powstały przed ogłoszeniem upadłości, zostaną umorzone. Będą też mogli wrócić do normalnego życia gospodarczego — zwraca uwagę. mec. Paweł Cieciura.

 Ekspert zaznacza jednak, że sąd – ustalając wysokość rat w planie spłaty – będzie się opierać nie tylko na tym ile dłużnik faktycznie zarabia, ale będzie też brać pod uwagę, ile potencjalnie dłużnik mógłby zarobić ze względu na swój wiek, wykształcenie i doświadczenie zawodowe. A zatem to, że ktoś jest zatrudniony na „najniższą krajową” wcale nie oznacza, że będzie płacić niskie raty w planie spłaty.  

Wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja, w której sąd uzna, że dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Wówczas sąd może przedłużyć czas spłaty nawet do 84 miesięcy. – Chodzi tu między innymi o takie sytuacje, gdy dłużnik wiedział, że nie będzie w stanie spłacić długów, a mimo to zaciągał kolejne zobowiązania — wskazuje doradca restrukturyzacyjny.

Jakie są konsekwencje ogłaszania upadłości konsumenckiej?

Osoby, które podejmą decyzję o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej, muszą też być przygotowane na konsekwencje związane utratą majątku. Jeżeli dłużnik ma dom, albo samochód, musi liczyć się z tym, że zostanie on sprzedany przez syndyka, a cena zostanie zaliczona na poczet spłaty długów. 


- Jeżeli osoba, która chce złożyć wniosek o upadłość konsumencką, pozostaje w ustroju wspólności majątkowej, to wówczas wszystkie te rzeczy, które są w majątku wspólnym, również trafią do masy upadłości — podkreśla mec. Paweł Cieciura. 

Osoba zadłużona nie zostanie bez dachu nad głową, jeżeli nieruchomość, w której mieszka, trafi do tzw. masy upadłości.


- Wówczas ze środków uzyskanych ze sprzedaży tej nieruchomości syndyk może wydzielić kwotę pozwalającą na wynajęcie jakiejś nieruchomości pozwalającej na zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych na okres od 12 do 24 miesięcy — podkreśla radca prawny w rozmowie z portalem BiznesINFO.

Prawnik dodaje, że syndyk będzie też badał, czy osoba zadłużona próbowała pozbyć się majątku w okresie do pięciu lat przed ogłoszeniem upadłości. Eksperci odradzają więc osobom zadłużonym desperackie próby pozbywania się majątku.

- Jeżeli zostanie udowodnione, że taka osoba wyzbywała się majątku w celu pokrzywdzenia wierzycieli, musi liczyć się z tym, że syndyk będzie dążył sądownie do uznania tych czynności prawnych za bezskuteczne w stosunku do masy upadłości — zwraca uwagę mec. Paweł Kaliński, adwokat ze spółki DBZ 77 Restrukturyzacje

W praktyce oznacza to, że syndyk może przejąć przepisane w pośpiechu na członków rodziny nieruchomości, samochody i inne wartościowe rzeczy.

Mec. Paweł Kaliński
Mec. Paweł Kaliński, fot. archiwum prywatne

Decyzja o ogłoszeniu upadłości podjęta. Co dalej?

Prawnicy szacują, że czas od złożenia wniosku o upadłość konsumencką do decyzji sądu to od dwóch-trzech miesięcy do pół roku. Przed podjęciem takiej decyzji warto zasięgnąć porady eksperta.

 - Profesjonalny pełnomocnik pomoże sporządzić wniosek o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej, ale też przeprowadzi profesjonalną analizę, żeby odpowiedzieć na pytanie, czy ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem dla danej osoby, czy może należy rozważyć inne opcje — dodaje mec. Paweł Kaliński.

Adwokat wyjaśnia, że w ostatnich latach podejście polskich sądów do osób ogłaszających upadłość konsumencką bardzo się zmieniło. 

- Dawniej sądy nieprzychylnie podchodziły do oddłużania konsumentów, twierdząc, że te osoby same są winne tego, że znalazły się w swojej sytuacji, dlatego nie zasługują na takie “dobrodziejstwo” jak oddłużenie. Przepisy uległy jednak zmianie i obecnie sąd nie może oddalić wniosku o ogłoszenie upadłości, nawet jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa — mówi mec. Paweł Kaliński.

Dzięki temu postępowania upadłościowe wobec konsumentów są coraz bardziej powszechne i niejednej osobie pomogły już odbudować życie pod kątem finansowym — podsumowuje prawnik.


Adwokat dodaje, że nie powinniśmy jednak traktować upadłości konsumenckiej jako szansy, która będzie nam dana wielokrotnie. Jeżeli w okresie wyznaczonym do spłaty zadłużenia po raz kolejny wpadniemy w długi, kolejny wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej można zgłosić dopiero po 10 latach od pierwszego „bankructwa”.

komornik
Komornik sądowy. fot. Marek Bazak/East News