Polacy nie będą zadowoleni. W tym roku konkretna grupa zarobi mniej
Planujesz w tym roku dorobić sobie w wakacje? Czekasz na zastrzyk gotówki po wyjeździe za granicę? Niestety, mamy złe wieści. Wiele wskazuje na to, że Polacy wyjeżdżający na przysłowiowe “truskawki” do Holandii, Niemiec czy Hiszpanii nie zarobią już tyle, co jeszcze kilka lat temu.
W tym roku nie warto jechać na “saksy”?
Wakacyjne wyjazdy za granicę to sposób wielu Polaków, zwłaszcza studentów, ale nie tylko, by dorobić sobie z okazji prac sezonowych. W tym roku jednak takie działanie może być znacznie mniej opłacalne, jak tłumaczy ekspert rynku pracy, założyciel agencji Personnel Service, Krzysztof Inglot w rozmowie z Faktem:
Niestety w tym sezonie znacznie słabiej niż w poprzednich latach prezentuje się kierunek skandynawski. Liczba miejsc pracy w Norwegii, Szwecji, Finlandii, czy w Danii znacznie spadła i chodzi tu nie tylko prace typowo sezonowe przy zbiorze runa leśnego lub truskawek, ale też pracę w przemyśle, czy w hotelach i gastronomii. To efekt wyraźnego spowolnienia gospodarczego w tych krajach. To spowolnienie widać też po mniejszej liczbie pracy w Niemczech.
Nieco bardziej pozytywnie zdaniem Inglota prezentuje się kwestia pracy we Włoszech, Hiszpanii czy we Francji. Jednocześnie jednak podkreśla, że “Polacy muszą się liczyć z dużą konkurencją ze strony Ukraińców, którzy masowo wyjechali do tych krajów, korzystając z ułatwień w możliwości podejmowania pracy".
Ze względu na zniżki podatkowe dla młodych, malejące stawki wynagrodzeń, a także same koszty utrzymania się za granicą, wyjazd na tzw. saksy stał się znacznie mniej opłacalny. Jest jednak jeden sposób, by wciąż przywieźć z wyjazdu większą sumę.
Ta zmiana ma objąć niemal wszystkie sklepy. Klienci mogą się zdziwićTyle zarobią Polacy za granicą
Dobrym rozwiązaniem może okazać się znalezienie zatrudnienia w przemyśle i produkcji, gdzie stawki godzinowe są nieco wyższe niż w przypadku pracy w hotelu, gastronomii czy przy zbiorach. Stawki godzinowe magazyniera, pracownika produkcji, montera czy operatora wózka widłowego wahają się przeważnie od 12 do 17 euro. Sporo zarobią także spawacze i mechanicy samochodowi — osoby zatrudnione na tych stanowiskach mogą liczyć na około 20 euro za godzinę. Do tego dochodzą dodatki za pracę w weekendy i inne dni wolne, a także benefity w postaci np. darmowych posiłków. Należy jednak pamiętać, że takie oferty pracy często poszukują kogoś na dłużej niż dwa lub trzy miesiące. Od stawki godzinowej należy również odliczyć podatek, który obniży naszą wypłatę o nawet 7 euro za godzinę.
Szukasz pracy? Rób to mądrze
Kolejną słabą stroną wyjazdów do pracy na kilka miesięcy jest związane z tym przedsięwzięciem ryzyko. Nie trzeba wiele, by wypad na “truskawki” okazał się niewypałem. Jak podkreślają eksperci rynku pracy, przeglądając oferty, powinniśmy zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Przede wszystkim: zawsze podpisywać umowę jeszcze przed podjęciem pracy. To ważna zasada również w Polsce, jednak tutaj zaniechanie w tej kwestii może mieć mniejsze konsekwencje.
Szukając pracy za granicą, powinniśmy także nie płacić za pośrednictwo pracy i unikać wyjazdu bez znajomości szczegółów takich jak warunki zatrudnienia czy charakter pracy. Również jeśli dana oferta brzmi “zbyt pięknie, by była prawdziwa”, prawdopodobnie właśnie taka jest. Najlepsze zawsze będą sprawdzone oferty znanych pracodawców, polecone przez znajomego lub agencję.
źródło: fakt.pl