Polacy nie chcą już mieszkań. Weszliśmy w nowy etap?
Rynek wynajmu mieszkań w Polsce odnotowuje zjawiska, które mogą zaskoczyć zarówno wynajmujących, jak i najemców. Dynamika zmian w największych miastach sugeruje, że sytuacja, która jeszcze do niedawna była stabilna, teraz przybiera zupełnie inny obrót. Co dokładnie dzieje się z ofertą mieszkań na wynajem, dlaczego ceny tak gwałtownie rosną, i jakie to może mieć konsekwencje dla wszystkich uczestników tego rynku?
Rosnący popyt na większe mieszkania i domy na wynajem
Na koniec I kwartału 2024 roku na rynku było dostępnych około 27 tysięcy mieszkań na wynajem, ale najemcy często mają trudności w znalezieniu odpowiedniego lokum. W ofercie dominują małe mieszkania, takie jak kawalerki i lokale dwupokojowe, co nie zaspokaja rosnącego zapotrzebowania na większe przestrzenie. Z raportu Polityki Insight i serwisu Otodom wynika, że kawalerki stanowią 18 proc. oferty, a lokale dwupokojowe około 54 proc, co daje łącznie niemal trzy czwarte całej oferty. Wzrosło zainteresowanie trzypokojowymi mieszkaniami, jednak wciąż stanowią one zaledwie 22 proc. oferty, a lokale czteropokojowe i większe – tylko 6 proc. Brak większych mieszkań jest szczególnie odczuwalny dla rodzin, które stanowią ponad 40 proc. najemców. W tej sytuacji ciekawą alternatywą stają się domy na wynajem, których przybywa na rynku, a najemcy coraz częściej rozważają tę opcję, mimo wyższych kosztów.
Tak zestawione dane pozostawiają szerokie okno do kolejnych badań; jak to się stało, że w rynku rośnie statystyczny udział starszych najemców (posiadających już rodziny)? I dlaczego nie mogą sobie pozwolić na własne mieszkanie. Hanna Milewska-Wilk, doradczyni ds. rynku najmu z firmy simpl.rent podnosi przy tym, że być może lukę wypełni zupełnie nowy rynek - wynajmu domów.
Tutaj widzę szansę w tym, że przekonamy się do wynajmu domów. Z jednej strony właściciele będą chcieli je wynajmować, a z drugiej strony najemcy będą chcieli wziąć odpowiedzialność za dom, bo to jest jednak trochę więcej pracy niż przy mieszkaniu - opiniuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.
Zobacz też: Pieniądze od państwa na mieszkanie. Możesz dostać jeszcze ponad 1500 PLN, czasu jest mało
Kierowca znalazł błąd w systemie. Prawo do zmiany w całej Polsce, chodzi o ekologię Ruszył nabór wniosków, można dostać 28 tys. zł. Nowa odsłona rządowego programuNiedobór mieszkań dopasowanych do potrzeb najemców
Obecna oferta na rynku wynajmu nie odpowiada w pełni potrzebom najemców. Z raportu „Najem 2030 – kierunki rozwoju najmu mieszkań w Polsce” wynika, że na jednego najemcę w Polsce przypada jedynie 0,9 pokoju, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej wynosi 1,5 pokoju. Sytuacja ta szczególnie dotyka rodziny z dziećmi, które poszukują większych mieszkań, jednak oferta rynkowa nie jest w stanie sprostać temu zapotrzebowaniu. Mimo że 16 proc. zapytań dotyczy mieszkań czteropokojowych, w ofercie stanowią one tylko 5 proc.
Problem ten jest szczególnie widoczny w miastach o dużym ruchu turystycznym, gdzie wiele mieszkań przeznaczono na wynajem krótkoterminowy. Najemcom często trudno znaleźć mieszkanie o odpowiednim metrażu i w dogodnej lokalizacji, zwłaszcza w kontekście rosnących cen.
Nie przegap: Upada mit nieuczciwego najemcy. Nowe badania pokazują zupełnie coś innego
Wyzwania cenowe i stabilizacja na rynku wynajmu
Koszty wynajmu mieszkań w Polsce nadal rosną, ale tempo wzrostu zaczyna się stabilizować. W lipcu 2024 roku średnia ofertowa cena najmu wyniosła 3548 zł, co oznacza niewielki wzrost o 1,2 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i 2,2 proc. w porównaniu do lipca 2023 roku. Najwyższe ceny obowiązują w Warszawie, gdzie średnia stawka za wynajem wynosi około 5100 zł, a w Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku – od 3100 do 3300 zł. Mniej płacą najemcy w Poznaniu, Katowicach i Łodzi, gdzie średnie ceny wynajmu wahają się od 2100 do 2500 zł. Rosnące koszty utrzymania mieszkania oraz bieżącej obsługi kredytów zaczynają wpływać na decyzje właścicieli, którzy są zmuszeni do ustabilizowania cen wynajmu, co może w przyszłości prowadzić nawet do ich spadku.
Perspektywy dla rynku pozostają niepewne. Eksperci wskazują, że stabilizacja może nastąpić dopiero wtedy, gdy zmienią się warunki gospodarcze, polityka mieszkaniowa lub sytuacja demograficzna w kraju. Jednocześnie 30 proc. właścicieli rozważa sprzedaż swoich nieruchomości, co może dodatkowo ograniczyć podaż mieszkań na wynajem.