Polacy też chcą zarobić. Dopilnują, żeby pieniędzy z atomu nie zgarnęły zagraniczne firmy
Pierwsza polska elektrownia atomowa to nie tylko korzyści z zielonej energii i szereg jej konsekwencji. Inwestycja realizowana z amerykańskim Westinghouse zmieni nawet polską szkołę, o czym zdążyliśmy już napisać. Tymczasem Polski Instytut Ekonomiczny zadba o to, żeby podczas budowy bezpośrednio zarobili też Polacy.
PIE o elektrowni atomowej: To ogromna szansa. "Zbadamy podejście polskich firm"
Polski Instytut Ekonomiczny inaugurował w czwartek 11 lipca program realizowany na zlecenie Spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, czyli Skarbu Państwa, we współpracy z Bankiem BGK. Nasz publiczny think tank sprawdzi, czy polskie firmy są gotowe być częścią łańcucha dostaw do całego projektu jądrowego. A zatem, czy będą potrafiły, i chciały, na tym procesie zarobić. A jeśli nie, to dlaczego i jak to zmienić.
Zobacz więcej: Podano datę budowy pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Zacznie się od betonu jądrowego
Rydzyk pozywa. Fundacja "Lux Veritatis" po raz pierwszy traci pieniądze Atom zmieni polską szkołę. Westinghouse zdradza: "wyselekcjonowaliśmy 7 firm"Jak zarobić na atomie?
Badanie ma określić możliwości polskich firm; sprawdzić kompetencje potrzebne do partycypacji w krajowym projekcie atomowym - i dotyczy to całego szeregu rynkowych segmentów. Pierwsze firmy zostały już wcześniej przez Westinghouse wyłonione - dokładnie 7. Ale potencjał wciąż jest ogromny bo, co w rozmowie z BiznesINFO przyznał niedawno prezes polskiego oddziału Westinghouse Mirosław Kowalik, amerykański gigant wciąż werbuje.
Analiza wyników pozwoli nam wskazać narzędzia niezbędne do zwiększenia uczestnictwa w planowanym łańcuchu dostaw - odpowiada nowym projektem PIE, podkreślając, że do udziału w badaniu zaprasza wszystkie firmy zainteresowane współpracą przy budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
“Chcemy poznać zarówno poziom przygotowań, zainteresowanie jak i potrzeby polskich przedsiębiorców” - wtóruje do odezwy Adam Juszczak, doradca ekonomiczny PIE.
Prezes Polskich Elektrowni Jądrowych Leszek Juchniewicz podnosi, że inwestycja atomowa to rozkwit w znacznie większej liczbie rynków, niż tylko ten energetyczny.
[…] to ogromna szansa nie tylko dla kraju, ale także dla wielu polskich przedsiębiorców. Dlatego też chcielibyśmy, by mieli możliwość udziału w łańcuchu dostaw dla całego projektu jądrowego.
Ankieta jest dostępna pod linkiem [TUTAJ], zainteresowane firmy muszę określić swój zakres działalności przez wskazanie przynajmniej jednego kodu PKD.
Polski atom to rewolucja
Westinghouse opublikował już raport korzyści, jakie wygeneruje cały cykl powstawania w Polsce elektrowni jądrowej. Dokument przewiduje, że w okresie budowy bloków jądrowych polski PKB wzrośnie o 118,3 mld zł, a następnie w okresie eksploatacji o kolejne 38 mld zł rocznie. Sam proces inwestycyjny to jedno, gotowe bloki wygenerują ponad 16 tys. miejsc pracy rocznie.
Prezes polskiego oddziału Westinghouse w rozmowie z BiznesINFO, odnosząc się do zmian, także społecznych, do których przyłoży się realizacja atomowego planu, wskazał m.in. na… cały system szkolnictwa. Kowalik ocenił, że (docelowe) 60 lat aktywności tej elektrowni generuje potężną odpowiedzialność biznesu i kadr - także nauczycielskich. W praktyce oznacza to nawet wyizolowanie osobnego sektora nauki, inspirowanego nowymi potrzebami; oddziałów uczelni, profili zawodowych i naukowych.
Polska elektrownia atomowa
Przypomnijmy, że po selekcji 92 potencjalnych miejsc trwającej od 2010 r. do 26 października 2023 r. ostało się jedno - Lubiatowo-Kopalino w gminie Choczewo w woj. pomorskim. To tu stanie pierwsza polska elektrownia atomowa. Od września 2023 r. spółka celowa Polskie Elektrownie Jądrowe ma już podpisaną umowę na zaprojektowanie i budowę elektrowni z amerykańskimi firmami Westinghouse i Bechtel. Pierwsza elektrownia zostanie oddana do użytku w 2035 roku. Jeszcze w tym tygodniu (drugi tydzień lipca) ruszają badania geologiczne pod budowę trzech bloków w Choczewie.