W Wigilię możesz mieć nieproszonego gościa. Ale zamiast nakrycia lepiej przygotuj portfel
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Czy policja planuje szerszą akcję,
-
Jakiej wysokości mogą być kary,
-
Jakie obowiązują limity.
Policja liczy na rozsądek obywateli
Policja zapowiedziała, w jaki sposób będzie przeprowadzać kontrolę wigilijnych spotkań Polaków. Rzecznik Komendy Głównej Policji (KGP) insp. Mariusz Ciarka przyznał jednak, że nie planuje szerzej zakrojonych specjalnych akcji. Służby liczą na rozsądek Polaków.
- W kwestii limitu gości wigilijnych liczymy na samodyscyplinę , ale pamiętajmy, że inspektorzy sanitarni i policjanci zobowiązani są reagować , chociażby w związku ze zgłoszeniami od innych osób - mówił we wtorek insp. Ciarka.
Rzecznik KGP przestrzega, że efekty łamania reżimu epidemicznego mogą być opłakane. W spotkaniach przy wigilijnym stole często biorą udział osoby starsze, które znajdują się w grupie ryzyka, a im więcej uczestników, tym większa szansa zarażenia.
- Nie chcemy przecież mieć do siebie złości w związku z tym, że zaraziliśmy bliskie nam osoby, a zakończyło się to tragicznie - ostrzegał przedstawiciel policji w rozmowie z PAP.
Mimo braku szerszej akcji, policja nie wyklucza interwencji
Jednocześnie insp. Ciarka zaznacza, że policja otrzymuje wiele zgłoszeń o zgromadzeniach w mieszkaniach. W takich wypadkach będą podejmowane interwencje. Policja nie wyklucza także kontroli przeprowadzanych z "własnej inicjatywy".
Interwencje policji, w których udowodni się łamanie reżimu epidemicznego, mogą się skończyć wysoką karą. Funkcjonariusze mają prawo pouczyć, wystawić mandat karny o maksymalnej wysokości 500 zł, bądź skierować wniosek o ukaranie do sądu lub sanepidu.
Wniosek o ukaranie do sądu wysyłany jest z reguły wtedy, gdy nie przyjmiemy mandatu. Natomiast skierowanie do służb sanitarnych wypisywane jest w przypadku rażących naruszeń zasad bezpieczeństwa epidemicznego. W takich wypadkach kara administracyjna może sięgnąć nawet 30 tys. zł.
Warto przypomnieć, że według rządowego rozporządzenia, do 27 grudnia 2020 roku zabroniono wszelkich zgromadzeń z wyjątkiem spotkań do 5 osób odbywających się w lokalu, lub budynku wskazanym jako adres miejsca zamieszkania lub pobytu osoby, która organizuje spotkanie. Do limitu nie wliczają się osoby mieszkające z organizatorem.
Rząd apeluje do Polaków o zostanie w domu
Rząd prowadzi kampanię, zachęcając Polaków do zachowania reżimu epidemicznego. W spocie pod hasłem "Na Święta zostań w domu", zaproponowano choćby "spotkanie się" ze starszymi osobami z rodziny za pośrednictwem wideokonferencji.
- Pomagajmy sobie nawzajem, ale przede wszystkim zostańmy w domu. Przerwanie kontaktów społecznych to najprostszy sposób na wsparcie nie tylko lekarzy, ale polskiej gospodarki. Wygrajmy tę walkę dzięki solidarności i odpowiedzialności! - apelował na Facebooku Mateusz Morawiecki.