BiznesINFO.pl Biznes Polska firma pod hinduskim "młotkiem". To element większego przejęcia
Fot. Google Maps/Koral S.A./Kukinia

Polska firma pod hinduskim "młotkiem". To element większego przejęcia

8 grudnia 2024
Autor tekstu: Michał Górecki

Grupa kapitałowa z czołówki polskiej branży przetwórstwa i spożywczej wyprzedaje swoje komponenty. Jeden z nich, którego sprzedaż pierwotnie ogłoszono już w lipcu, producent wyrobów z łososia, znany z półek popularnych marketów, trafi pod opiekę giganta z Indii. To niekoniecznie zła informacja.

Koral sprzedany. Perła Pomorza trafi do Indii

Firma Koral S.A. , której główna siedziba mieści się w Gdyni, a zakład produkcyjny w Kukinii - niewielkiej wiosce w woj. zachodniopomorskim - trafi do portfela wiodącej indyjskiej firmy technologicznej - Capitan Fresh .

O transakcji Abris Capital informował już w lipcu br., wówczas podając w komunikacie, że sprzedaż najpierw przejdzie jeszcze etap opiniowania przez polskie organy antymonopolowe. Co do zasady już wtedy zgodę wyraził założyciel firmy - Bogusław Kowalski, prezes całej Grupy Kapitałowej Graal . GK poza Koralem posiada też marki takie jak Salatino, SuperFish, Neptun, czy Kuchnia Staropolska.

Wcześniej, w listopadzie, Grupa Graal dokonała jeszcze jednej transakcji, sprzedając część aktywów niemieckiemu Lisnerowi (Theo Muller Group). Wówczas chodziło o produkcję konserw.

Duńczycy postawią w Polsce wielką fabrykę. Zrezygnowali z produkcji u siebie

Szansa na podbój rynków Europy

Capitan Fresh jest firmą zarejestrowaną w Bengaluru w Indiach, ale ma wsparcie wśród gigantów z rynków europejskich - w dokumentacji widnieją inwestorzy tacy jak Tiger Global Management, Prosus Ventures, British International Investment i parę innych. Co do zasady Fresh zajmuje się opracowaniem i koordynowaniem łańcucha dostaw dla swoich marek rybnych. A Koral, jak wynika z informacji podanych przez serwis samorządowy trojmiasto.pl, jeszcze w 2024 r. ma ostatecznie stać się jego własnością.

Dla indyjskiego inwestora to kolejna “runda”: tylko w 2024 r. najpierw zebrał w Indiach blisko 100 mln USD w serii finansowania, później przejął producenta krewetek z Francji - Senecrus - i amerykańskiego CenSea - importera tychże.

W lipcu, kiedy po raz pierwszy ogłoszono sprzedaż aktywów Korala, w komunikacie prasowym przekazano komentarz dyrektora generalnego indyjskiego inwestora, Uthama Gowda.

Ta akwizycja jest strategicznym kamieniem milowym w naszej misji, aby stać się wiodącym globalnym konglomeratem owoców morza z wieloma gatunkami i pochodzeniem.

Dodał też, że rynek europejski jest jedną z najbardziej ekscytujących możliwości w tym procesie. Polski i - wcześniej - niemiecki detalista dopinają zatem ten indyjski potencjał europejski.

Szefowie zostają

Serwis trójmiejski podaje, że dotychczasowe szefostwo - na czele z Kowalskim i prezes zarządu Justyna Frankowska - zostają w strukturach firmy wraz z przedstawicielami Funduszu Abris. W praktyce oznacza to tyle, że polska firma, choć dzięki indyjskiemu inwestorowi, ma się rozwinąć i wyruszyć na kolejne europejskie rynki. W ten sposób wejdą w siatkę dystrybucyjną giganta z Indii.

Zobacz też: Fiński gigant rezygnuje z biznesu w Niemczech: skorzystać mają Polacy. Ale jest problem

A co z pracownikami?

Kowalski przekazał, że planowane są inwestycje w zwiększenie mocy produkcyjnych zakładu Korala - tak, by dostosować się do obsługi nowych rynków.

Trwają również rozmowy na temat kolejnych akwizycji, które jeszcze bardziej wzmocnią pozycję firmy w branży - czytamy.

Sam Koral w całości powstał jako polska firma na przełomie systemów - w 1989 r. Stawiał głównie na wędzonego łososia, którego do dziś możemy spotkać na półkach marketów, jak choćby Biedronka. Zakład w Kukinii przetwarza 70 ton surowca dziennie.

Polski kolos odzieżowy upada. Zadłużeni po uszy przygotowali już "szalupę"
Obserwuj nas w
autor
Michał Górecki

Dziennikarz portalu BiznesINFO, gościnnie piszę dla Goniec.pl. Opisywałem relacje sektora samorządowego z NGO w trakcie i po kampanii wyborczej w 2018 r. Przez 3 lata pisałem o najciekawszych procesach karnych i cywilnych z południowej Polski. Zanim Justin Welby koronował Karola III, rozmawiałem z Brytyjczykami na Westminster, a po koronacji – z tymi skandującymi „Not my King”. Opisywałem drogę synodalną w Kościele Powszechnym i jej lokalne ścieżki w polskich parafiach. Współpracowałem z reprezentantami firm dealerskich, żeby opisać przemiany gospodarcze i społeczne z przełomu wieków i zrelacjonować najbardziej efektywne praktyki marketingowe. Jeśli nie odbieram, to znaczy, że jestem z psem w lesie.
[michal.gorecki@biznesinfo.pl]

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat