Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Polska gospodarka pod presją. Import rośnie szybciej niż eksport
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 13.09.2024 22:43

Polska gospodarka pod presją. Import rośnie szybciej niż eksport

Czego Polska eksportuje najwięcej?
Fot. Domena publiczna

Saldo handlu zagranicznego Polski po raz kolejny odnotowało ujemny wynik, co oznacza, że nasz kraj więcej sprowadza towarów, niż sprzedaje. Lipiec 2024 roku przyniósł rekordowe w tym roku ujemne saldo w handlu towarami. Jakie czynniki wpływają na ten trend i jakie mogą być jego konsekwencje dla polskiej gospodarki?
 

Import przewyższa eksport – co to oznacza dla gospodarki?

Lipiec 2024 roku był trzecim z rzędu miesiącem, w którym Polska odnotowała ujemne saldo w handlu zagranicznym. Jak wynika z najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego (NBP), wartość eksportu towarów wzrosła o 6% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, osiągając 27 miliardów 9 milionów euro. Z kolei import wzrósł aż o 10,5%, wynosząc 28 miliardów 459 milionów euro. To oznacza, że saldo obrotów towarowych wyniosło minus 1 miliard 450 milionów euro, co jest najgorszym wynikiem od grudnia 2022 roku.

Niekorzystny bilans handlowy wpływa bezpośrednio na kondycję polskiego produktu krajowego brutto (PKB). Spadek eksportu, zwłaszcza w branży motoryzacyjnej, oraz wzrost importu dóbr konsumpcyjnych i produktów rolnych, przyczyniają się do pogłębiania ujemnego salda. Dla gospodarki, która w dużej mierze opiera się na eksporcie, to poważne wyzwanie, które może osłabić wzrost ekonomiczny w najbliższych miesiącach.
 

NBP składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o Szymona Hołownię Dodatkowe dni wolne dla pracowników. Wiemy, kto może z nich skorzystać

Problemy polskiego eksportu – motoryzacja na zakręcie

Chociaż eksport towarów wzrósł o 6%, problemy w kluczowych sektorach zaczynają być coraz bardziej odczuwalne. Szczególnie dotknięta została branża motoryzacyjna, której sprzedaż spadła gwałtownie z powodu ograniczeń produkcji. Zakłady motoryzacyjne w Polsce, zmagające się z problemami logistycznymi i brakiem komponentów, odnotowały wyraźny spadek eksportu akumulatorów elektrycznych, samochodów osobowych oraz dostawczych.

Wartość eksportu produktów rolnych oraz towarów zaopatrzeniowych wzrosła, co jednak nie zrównoważyło strat w innych branżach. Na stabilnym poziomie utrzymał się eksport dóbr konsumpcyjnych, co oznacza, że zapotrzebowanie na polskie towary w tej kategorii pozostało niezmienne w porównaniu do ubiegłego roku. Problemy eksportu są jednak wynikiem globalnej sytuacji gospodarczej – niskiej aktywności ekonomicznej w krajach, które są głównymi partnerami handlowymi Polski.
 

Wzrost popytu na import – co kupujemy z zagranicy?

Znacznie szybszy wzrost importu niż eksportu to kolejny sygnał, że polscy konsumenci i przedsiębiorstwa coraz częściej wybierają produkty z zagranicy. W lipcu 2024 roku wartość importu osiągnęła 121,8 miliarda złotych. Największy wzrost odnotowano w przypadku produktów rolnych, towarów zaopatrzeniowych oraz dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku. Co ciekawe, także import aut osobowych wyraźnie przyspieszył, co wskazuje na wzrastający popyt na samochody pochodzące z zagranicy.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost importu były rosnące ceny surowców na rynkach światowych. Po raz pierwszy w 2024 roku wzrosły ceny ropy naftowej, co wpłynęło na zwiększenie kosztów importu tego surowca. Zjawisko to nie tylko odbija się na gospodarce, ale także na portfelach konsumentów, którzy płacą więcej za paliwa i inne produkty uzależnione od cen ropy.

Polska gospodarka wciąż mierzy się z wyzwaniami związanymi z nierównowagą handlową. Rosnący import oraz spadająca dynamika eksportu mogą spowolnić rozwój kraju w najbliższych latach, a problemy w branży motoryzacyjnej i wzrost cen surowców to tylko niektóre z czynników, które wpłyną na przyszłe wyniki ekonomiczne.