Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Handel > Polski lider vs chińskie platformy. LPP: „Mamy pewną przewagę nad azjatycka konkurencją”
Artykuł Sponsorowany
Artykuł Sponsorowany 11.09.2024 11:02

Polski lider vs chińskie platformy. LPP: „Mamy pewną przewagę nad azjatycka konkurencją”

Przemysław Mitraszewski
fot. materiały własne

„Nierówność warunków, w jakich konkurujemy, sprawia problemy. Mamy jednak pewną przewagę nad platformami azjatyckimi. One nie mają takiej możliwości” — mówi dyrektor ds. relacji zewnętrznych, pełnomocnik zarządu LPP.  

Firmy rodzinne — to nie tylko cukiernie

Istnieje przekonanie, że firmy rodzinne to firmy należące do sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). Zaprzecza temu LPP, które — jako rodzinna, polska firma, zajmująca się projektowaniem, produkcją i dystrybucją odzieży — znajduje się w indeksie WIG20 i wyceniane jest na blisko 30 mld złotych.


Rodzinność wynika z ducha przedsiębiorstwa. To nie musi być piekarnia, cukiernia czy warsztat samochodowy. Marek Piechocki, założyciel LPP, od początku mówił, że jest to firma, która będzie rosnąć w siłę przez kolejne pokolenia, podkreślając, że jej zadaniem jest budowanie polskiego kapitału — 

mówił „BiznesINFO” Przemysław Mitraszewski, dyrektor ds. relacji zewnętrznych, pełnomocnik zarządu LPP, na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.


W jego opinii firm rodzinnych o podobnej wielkości będzie w Polsce przybywać. Zjawisko to można już zaobserwować u zachodnich sąsiadów. Zarówno Niemcy, jak i Francja budują firmy od co najmniej kilku pokoleń, czego przykładem jest, chociażby Leroy Merlin, Auchan czy BMW.

Sukces polskiej spółki odzieżowej. LPP zdradza: w tych krajach zarabia najwięcej Polska sieć rusza na podbój Londynu. Reserved otwiera kolejny sklep

Lata czarnych łabędzi

W rozwoju polskim firmom rodzinnym przeszkodziły wydarzenia ostatnich lat. Pandemia COVID-19, zerwane łańcuchy dostaw, szybująca w górę inflacja i pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. W takich warunkach nie mówi się o rozwoju, a raczej o przetrwaniu. LPP początkowo odnotowywało ogromne straty — spółka została odcięta od 90 proc. przychodów generowanych przez sklepy stacjonarne. Wszystkie moce przerobowe skierowane zostały na e-commerce, który — jak zapewniał Mitraszewski — z 10 proc. przychodów w ciągu kilku miesięcy zwiększył sprzedaż kilkukrotnie.


I to pokazuje, że nawet tak duża firma, jak LPP jest w stanie szybko i sprawnie zaadaptować się do nowych warunków — podkreślał. 

Na pytanie o wolumen sprzedaży kanałami e-commerce'owymi odpowiedział, że utrzymuje się w granicach 30 proc. Zaznaczając, że jest to przestrzeń biznesu, która jest na bieżąco modernizowana i doinwestowywana.


Eskalacja wojny wymusiła na firmach rezygnację z ekspansji na Wschodzie. Stąd, firmy skierowały się w stronę zagranicznych rynków europejskich — dokładnie Europy Środkowej i Południowej. To element strategii biznesowej, którą LPP również wprowadza.


Te wydarzenia, choć tragiczne, wyrywają nas ze strefy komfortu. Prowokują do szukania nowych rozwiązań, eksplorowania nieznanych — jak dotąd — dróg — komentował pełnomocnik zarządu LPP.

Dzień dobry, tu AI. W czym mogę pomóc?

W dobie rewolucji AI firmy coraz częściej sięgają po sztuczną inteligencję, by usprawnić swoje systemy. Może to być m.in. inteligentna produkcja, smart magazyn czy — jak to jest w przypadku LPP — wirtualny asystent w Biurze Obsługi Klienta. Sztuczna inteligencja służy poradą w kwestiach: statusu zamówienia i zwrotów, wszelkich modyfikacji i problemów napotkanych podczas robienia zakupów na stronach sklepów, znajdujących się pod szyldem LPP, w tym Reserved, Sinsay, Cropp, House i Mohito.


Ponad 50 proc. spraw rozwiązywanych jest u nas przez chatboty. Trwają prace nad powierzeniem sztucznej inteligencji kwestii zaawansowanych. Aktualnie jej zadaniem jest udzielenie klientowi pomocy w rozwiązaniach podstawowych — wyjaśniał Przemysław Mitraszewski.


AI wspiera LPP również od strony logistycznej. Pełnomocnik zarządu LPP, odwołując się do praktyk wprowadzanych przez firmę, podkreśla, że analiza makroekonomiczna nie byłaby możliwa, bez wsparcia sztucznej inteligencji.


Wiemy, do którego salonu, jakie produkty mamy dostarczyć. Nie wozimy ich „na pusto”, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że się po prostu sprzedadzą. I dodatkowo, oprócz finansowych korzyści, przynosi to również korzyści środowiskowe — zapewniał.

Chińskie platformy zagarniają rynek?

Na rynku odzieżowym nietrudno o konkurencję. Nowym, a zarazem niebezpiecznym graczem stały się ostatnio chińskie platformy internetowe. Niebezpiecznym, bo w konkurencyjnych cenach sprzedają na masową skalę produkty, na pierwszy rzut oka, zbliżone do polskich marek. Jednak omijając wymogi odnośnie standardów.


To gracz, który wymyka się spoza ram, w których my musimy działać — diagnozuje. 

Dodając, że LPP działa na podstawie regulacji krajowych i unijnych, a same produkty przez firmę produkowane muszą spełniać określone wymogi w celu uzyskania certyfikatu jakości.
Nie da się zaprzeczyć, na tej płaszczyźnie przewagę mają chińskie marki. Stąd, LPP skupiło się na dostosowaniu — spersonalizowaniu — produktu pod klienta. Polską spółkę wyróżnia również działanie w modelu omnichannel. Oferuje klientowi produkty fizycznie — w budowanych od 30 lat sklepach stacjonarnych — ale i za pośrednictwem platform internetowych. Więc zarówno osoby, które potrzebują zakupowych doznań, jak i te, które galerie handlowe omijają szerokim łukiem, mogą skorzystać z oferty sklepów należących do grupy LPP.


Dzisiaj, gdzie wszystkie informacje znaleźć możemy w Internecie, musimy być wyczuleni na konkurencję. Czyli, nie możemy samodzielnie podejmować decyzji odnośnie wysokości cen ani kolekcji. Naszym głównym zadaniem jest dostosowanie produktów pod oczekiwania klienta, które uzależnione są, chociażby od pogody/ pory roku, oferując — co najważniejsze — przystępność cenową — podsumowuje.

 

Artykuł sponsorowany

Tagi: odzież AI firma