Ponad 400 tys. zł na przeprowadzkę do Włoch. Ta oferta to nie żart. Takie warunki należy spełnić
Kto nie marzy o tym, aby przenieść się, choć na jakiś czas do przepięknego, włoskiego miasteczka, niech pierwszy rzuci kamieniem. Teraz pojawia się ku temu okazja. Po ofertach za 1 euro przyszedł czas na kolejny krok naprzód, tym razem za przeniesienie się do innego kraju możemy dostać zastrzyk gotówki. Trzeba spełnić kilka istotnych warunków.
Problemy turystyczne we Włoszech
Państwa, które w dużej mierze utrzymują się z wpływów z podróżowania, coraz głośniej mówią o swoich problemach z tym związanych. Zjawisko nadmiernego napływu odwiedzających otrzymało miano overtourism i jest definiowane przez Światową Organizację Turystyki jako “wpływ turystyki na miejsce docelowe lub jego część, który nadmiernie wpływa na postrzeganą jakość życia mieszkańców i/lub jakość doświadczeń odwiedzających w negatywny sposób”.
Krajem, który odczuwa wyraźnie problemy związane ze zbyt dużą liczbą odwiedzających są bez wątpienia Włochy. Toskania próbowała między innymi wprowadzić limity dla działalności usług noclegowych, w Rzymie natomiast zlikwidowano możliwość zdalnego wynajmowania mieszkań na krótki termin. Było to argumentowane potrzebą sprawowania większej kontroli nad tym, kto odwiedza państwo i w jakim celu. Po usunięciu skrzynek na klucze procedura będzie musiała być bardziej tradycyjna.
Jest jednak druga strona tego medalu. Są sytuacje, w których władze Włoch chcą ściągnąć obcokrajowców na swoje tereny, najlepiej na stałe. Pojawiły się oferty, które wielu osobom wciąż nie mieszczą się w głowie.
Wyludniające się miejscowości we Włoszech
Wyludniające się miejscowości to problem, który dotyczy nie tylko Włoch, ale również wielu innych państw i regionów. Również w Polsce mamy do czynienia z pustoszejącymi wsiami, z których mieszkańcy wyjechali, poszukując szczęścia w zdecydowanie większych metropoliach. Tym samym na terenie Włoch pozostało wiele pustych i zniszczonych nieruchomości, które wymagają odnowienia i przede wszystkim potrzebują mieszkańców.
Do tej pory wielokrotnie mogliśmy natknąć się na oferty zakupu takiego domu za cenę 1 euro, w wielu przypadkach umowa kryła również szereg innych kosztów trudnych do pokrycia. Inaczej postąpił burmistrz miejscowości Penne Gilberto Petrucci, który obiecywał, że za taką kwotę oczekuje wyłącznie życzliwości.
Zazwyczaj w ofertach tego typu kupujący zobowiązuje się do dokonania remontu nieruchomości w czasie określonym w umowie, musi również opłacić notariusza i geodetę. Stąd sugestie, że jest to dom za 1 euro, są niekiedy bardzo dalekie od prawdy. Miał to być sposób Włoch na walkę z emigracją zarobkową, która nasiliła się szczególnie w okresie po II wojnie światowej i ciągle postępuje. Wiele wskazuje jednak na to, że ten sposób przestał przyciągać wystarczającą liczbę osób. Teraz władze wyludniających się miasteczek postanowiły pójść o krok dalej i zaproponować potencjalnemu nabywcy znaczne ułatwienia w tym zakresie. Wciąż jednak trzeba spełnić istotne warunki.
Zobacz: To już pewne. ZUS przesuwa terminy wypłat emerytur w kwietniu. Dotyczy to też “trzynastek”
Niezwykła oferta na przeprowadzkę do Włoch
Opuszczone osady i miasteczka we Włoszech pilnie potrzebują nowych lokatorów, inaczej grozi im nawet całkowite zamknięcie. To dlatego władze zdecydowały się na rozpoczęcie eksperymentu, który ma przyciągnąć mieszkańców do zakupu nieruchomości i rozpoczęcia nowego życia. Potencjalni nabywcy mają szansę na uzyskanie finansowania, które może sięgać nawet 200 tysięcy euro, co w przeliczeniu na złotówki da ponad 400 tysięcy.
Aby do tego jednak doszło, należy spełnić kilka istotnych warunków. Po pierwsze, trzeba zmienić swój adres zameldowania na ten w świeżo zakupionej nieruchomości. Za dokonanie tego, a następnie mieszkanie w domu lub wynajmowanie go przez okres dziesięciu lat, możemy liczyć na dofinansowanie w wysokości 100 tysięcy euro. To jednak nie wszystko.
Na sam zakup nieruchomości możemy dostać kolejne 20 tysięcy euro, a także 80 tysięcy euro zwrotu za koszty remontu, jeśli ten wyniesie więcej niż 200 tysięcy euro. Suma potencjalnych zysków wprawia w podziw i z pewnością skusi wiele osób. Takie nadzieje mają pomysłodawcy projektu.
Chcemy, aby ci, którzy przybędą, stali się aktywną częścią wspólnoty, przynosząc jej wartość dodatkową. Nie interesuje nas poziom dochodów, ale oczekujemy konkretnego zaangażowania na rzecz tego, aby te miejsca rozkwitły na nowo - powiedziała przedstawicielka władz prowincji Ileana Olivo dziennikowi "Corriere della Sera".
Jak podkreśliła przedstawicielka, nawet pięć rodzin, które mogłyby się przenieść do konkretnych miejscowości, może uratować sytuację i sprawić, że pojawi się w nich w końcu życie.
Przedsięwzięcie dotyczy przede wszystkim niewielkich miejscowości takich jak: Altavalle, Bleggio Superiore, Bondone, Borgo Chiese, Bresimo, Canal San Bovo, Castel Condino, Castello Tesino, Cinte Tesino, Cis, Dambel, Mezzano, Novella, Ospedaletto, Palu del Fersina.
