Popularna sieć ogłasza upadłość. Polacy znają ją z Zalando
Holenderska sieć odzieżowa zniknie z Polski, firma złożyła wniosek o upadłość. Polacy produkty tej marki mogą kojarzyć przede wszystkim z Zalando, z którym marka blisko współpracowała. Dla klientów upadłość może oznaczać komplikacje z reklamacjami, zwrotami, a nawet zamówieniami.
Trudny czas dla branży odzieżowej
Ostatnie lata odcisnęły piętno na wielu przedsiębiorstwach, w tym tych odzieżowych. Pandemia COVID 19 znacznie ograniczyła przychody płynące ze sklepów stacjonarnych, a ulegająca stopniowemu zaognianiu sytuacja geopolityczna, wiążące się z nią sankcje, konieczność zamykania fabryk czy trudności w transporcie towarów, dla wielu firm okazały się gwoździem do trumny. Tak stało się między innymi w przypadku holenderskiej marki odzieżowej. Na rodzimym rynku miała swoje sklepy, jednak większość może ją kojarzyć z popularnej platformy zakupowej Zalando.
Druga upadłość firmy
Marka Scotch&Soda ogłosiła upadłość i zrobiła to po raz drugi w ciągu dwóch lat. Po raz pierwszy doszło do tego w 2022 roku, jednak wówczas pojawił się amerykański inwestor. Bluestar Alliance podjął się próby ratowania marki, jednak czas pokazał, że okazało się to nieopłacalne – kryzys okazał się poważniejszy, niż pierwotnie zakładano.
Konsekwencje dla klientów
Upadłość sklepu zawsze może wiązać się z utrudnieniami dla klientów. Mogą one wynikać zarówno z trudności przy realizacji zamówień, jak i z przeprowadzaniem reklamacji lub wymiany towaru. Marka Scotch&Soda zdążyła już zapowiedzieć, że klienci mogą spodziewać się opóźnień działaniach sklepu. Dotyczy to wypłat pieniędzy za zwroty, a także realizacji zamówień. W przypadku transakcji zawieranych za pośrednictwem Zalando nie ma doniesień o utrudnieniach.