Posiadasz tę monetę z PRL, możesz być bogaty. Kolekcjonerzy zapłacą Tobie fortunę
Chociaż monety z czasów PRL zostały wycofane blisko trzy dekady temu, niektóre z nich mogą być sporo warte. Cena za jedną z nich osiągnęła rekordową wysokość wśród kolekcjonerów.
Drugie życie monet z PRL
Denominacja złotówki, która wycofała starego złotego, została przeprowadzona w 1995 roku . Stare pieniądze stały się wówczas np. zabawkami dla dzieci albo cennymi łupami dla kolekcjonerów.
W tym drugim przypadku, wiele monet i banknotów dostało drugie życie . Wszystko zależy jednak od tego, jakie cechy posiada dany egzemplarz.
Moneta warta majątek
Jak podaje Interia.pl, jedną z takich monet jest 10-groszówka wybita w 1973 roku. Ostatnio jeden z właścicieli sprzedał ją na licytacji za zawrotną cenę 33 tys. zł .
Co jednak spowodowało, że bezwartościowy od blisko trzech dekad kawałek metalu aż tak rozpalił numizmatyków? Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że monet takich samych jak rzeczona 10-groszówka jest wiele - jednak tak nie jest.
Jedna wada, wielka wartość
Z informacji Interii wynika bowiem, że moneta, o której mowa, nie posiada znaku mennicy . Jest to defekt, który czyni ją jednym z najbardziej cennych egzemplarzy spośród 80 mln 10-groszówek.
Wartość monety też zależy od tego, w jakim stanie udało się ją zachować . Z wypowiedzi Damiana Marciniaka, przedstawiciela domu aukcyjnego gdzie odbyła się licytacja, dla portalu Interia wynika, że ten egzemplarz przez wiele lat leżał w kieszonce albumu. Dzięki temu udało się ją sprzedać za taką kwotę.