Pracodawca spóźnia się z wypłatą pensji? Już niedługo słono za to zapłaci
Wynagrodzenie wypłacane z opóźnieniem to dość częsty problem. Ministerstwo Pracy chce z nim walczyć. Prawdopodobny jest scenariusz wprowadzenia podwyżki kar dla pracodawców. Jak informuje najnowsze wydanie “DGP”, wszystko będzie zależało od premiera.
Podwyżka płacy minimalnej
Już 1 lipca wejdzie w życie kolejna podwyżka płacy minimalnej. Warto przypomnieć, że obecnie minimalne wynagrodzenie wynosi 4242 zł brutto, a stawka godzinowa jest na poziomie 27,70 zł. Wraz z początkiem lipca kwoty te wzrosną i płaca minimalna wyniesie 4300 zł, a stawka godzinowa - 28,10 zł.
“Dziennik Gazeta Prawna” zwraca uwagę na deklarację ministry pracy, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk dotyczącą dążenia do tego, by najniższe wynagrodzenie stanowiło 60 proc. średniej. Wielu pracodawcom nie spodobał się taki scenariusz.
Zobacz także: Orlen ugnie się pod presją konkurencji. Zacznie się już 28 czerwca
Polacy wyprzedają je na potęgę, ofert ciągle przybywa. Fatalne wieściZaostrzenie kar dla pracodawców
Jak przypomina “DGP” w wywiadzie dla “Krytyki Politycznej” Agnieszka Dziemianowicz-Bąk mówiła o problemie nieterminowych wypłat wynagrodzenia. Jak zauważyła, potrzebne są kluczowe zmiany w tej kwestii, by konsekwencji nie ponosił pracownik, który otrzymuje pensję z opóźnieniem.
Ministra wskazała wtedy, że propozycje nowych regulacji znajdą się w kolejnej ustawie o minimalnych wynagrodzeniach. Jak na razie, nie znamy szczegółów projektu. Co więcej, jego zapowiedź nie pojawiła się jeszcze w wykazie prac rządu.
Jeszcze wyższe kary dla pracodawców za spóźnioną pensję
“Dziennik Gazeta Prawna” podaje, że regulacje w sprawie opóźnionych wynagrodzeń będą obejmowały zaostrzenie kar dla spóźnialskich pracodawców. Możliwe, że zostaną wprowadzone zmiany w kodeksie pracy. To dlatego, że właśnie tam zapisane są przepisy dotyczące kar za nieterminową wypłatę.
Aktualnie pracodawcy grozi kara w wysokości do 30 tys. zł za spóźnienie z zapłatą. Co istotne, zmiany w tej kwestii mogłyby sprawić, że wzrosłyby wszystkie sankcje nakładane na pracodawców, co z pewnością spotkałoby się ze sporą krytyką z ich strony.