Proboszcz wymyśla ceny z kosmosu za usługi. Wierni piszą do kurii
Zamiast być księdzem, jest biznesmenem - tak wierni z parafii w miejscowości Wielowieś (woj. śląskie) oceniają swojego proboszcza i skarżą go do kurii. Duchowny domaga się pieniędzy za każdą możliwą posługę, samo otwarcie cmentarza to koszt... 200 zł.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Co wierni zarzucają proboszczowi parafii z Wielowsi
-
Jak sprawę komentuje kuria
-
Jak na zarzuty odpowiada duchowny
Parafianie przeciw proboszczowi
Nie mają lekko ze swoim proboszczem wierni z parafii w miejscowości Wielowieś (woj. śląskie). Zniesmaczeni postępowaniem ks. Tomasza Palucha, złożyli na niego skargę do kurii. Szczegóły sprawy opisuje "Gazeta Wyborcza".
Co parafianie zarzucają księdzu? Przede wszystkim to, że w ciągu dwóch lat swojego urzędowania zamienił parafię w biznes. Proboszcz ma domagać się opłaty za każdą możliwą posługę.
Wierni muszą płacić duchownemu m.in. za odwiedziny chorych, czy możliwość skorzystania z kaplicy, gdy ktoś umrze. Proboszcz miał domagać się aż 200 zł za samo otwarcie cmentarza kamieniarzom , którzy chcieli naprawić stary nagrobek bądź postawić nowy.
Ks. Paluch w rozmowie z "Wyborczą" twierdzi, że zarzuty te są nieprawdziwe i przedstawione sytuacje nie miały miejsca.
Tymczasem gazeta podaje, że interwencje parafian ws. proboszcza zdarzały się już wcześniej. Na początku roku złożono oficjalną skargę do kurii w Gliwicach, w której zarzucono duchownemu, że nie rozlicza się z pieniędzy z niedzielnych mszy świętych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Proboszcz ordynarnie do parafian
Kwestie finansowe to jednak nie wszystko. Parafianie twierdzą, że ks. Paluch odzywał się do nich, a także do świeckich współpracowników w sposób ordynarny. Wygląda na to, że owi współpracownicy nie mieli z proboszczem lekko, gdyż w ciągu jego dwuletniej obecności w parafii z pracy zrezygnowało aż pięciu organistów.
Co na to wszystko gliwicka kuria? Informuje, że obserwuje rozwój wydarzeń, ale jak twierdzi, obok słów krytycznych, pojawiają się również "zadowolenia i aprobaty" wobec ks. Palucha.
Duchowny, jak podaje "Wyborcza", przed objęciem parafii w Wielowsi w 2019 roku pełnił posługę w parafii Świętego Jacka w Bytomiu. W ostatnim czasie media ujawniły, że w latach 2017-2019, czyli w okresie gdy ks. Paluch był proboszczem w tejże parafii, z jej konta miał zostać wypłacony 1 milion złotych. Prokuratura Okręgowa w Katowicach rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl