Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > Proponują nowy podatek. Ceny w górę, Polacy mieliby płacić za tłuszcz
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 28.03.2025 19:49

Proponują nowy podatek. Ceny w górę, Polacy mieliby płacić za tłuszcz

Masło
Fot. Dmitrii Ivanov/Getty Images/CanvaPro

Kontrowersyjny podatek cukrowy, wprowadzony w 2021 roku, zaczyna przynosić coraz mniej pieniędzy do budżetu państwa. W związku z tym do debaty publicznej powraca temat wprowadzenia kolejnego podatku — tym razem tłuszczowego, który miałby skłonić Polaków ku lepszym wyborom żywieniowym i zmianom preferencji w diecie.

Podatek cukrowy wnosi coraz mniej pieniędzy do budżetu państwa

Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, podatek cukrowy przyniósł w 2024 roku wpływy w wysokości 1 492 890 397,80 zł. 96,5 proc. tej kwoty zasiliło Narodowy Fundusz Zdrowia, a reszta trafiła do budżetu państwa. Dla porównania rok wcześniej było to prawie 1,5 mld zł, w 2022 r. – 1,65 mln zł, a w 2021 r. – 1,47 mln zł.

Cukier
Fot. instagram: krmk146, Getty Images/Canva

Podatek cukrowy obowiązuje od początku 2021 r. Jego celem miało być przede wszystkim zniechęcenie konsumentów do spożywania słodzonych, gazowanych i niegazowanych napojów, żeby podkreślać znaczenie wyborów prozdrowotnych. Płacą go m.in. producenci napojów, jednak efektem opłaty, który odczuwają klienci, jest podniesienie cen w sklepach.

Opłata cukrowa obowiązuje producentów napojów, w składzie których znajduje się cukier, kofeina lub tauryna. Jej wysokość zależy od zawartości tych substancji w napoju, ale nie może przekroczyć 1,2 zł na litr. Środki z podatku są przeznaczane na walkę z chorobami związanymi z nadwagą i otyłością, tym samym wspierając profilaktykę i edukację zdrowotną.

Tymczasem coraz częściej mówi się o wprowadzeniu kolejnego podatku z podobnej kategorii. Czy zapłacimy więcej za tłuszcz?

Nawet 200 tys. zł bezzwrotnej pomocy. Termin mija 15 czerwca, potem pieniądze przepadną Kultowa galeria znika z polskiego miasta po ponad 25 latach. Była jedną z pierwszych

Podatek tłuszczowy to temat, który powraca w debacie publicznej

Eksperci podkreślają, że nadmierne spożywanie tłuszczów, jest czynnikiem ryzyka chorób takich jak cukrzyca, miażdżyca, czy otyłość. Teoria optująca za "podatkiem tłuszczowym" zakłada, że wyższe ceny produktów bogatych w niezdrowe tłuszcze skłonią konsumentów do kupna zdrowszych zamienników. Rosnące koszty leczenia wyżej wymienionych chorób cywilizacyjnych, skłaniają państwa do korzystania z kolejnych narzędzi fiskalnych – m.in. podatku tłuszczowego. Takie propozycje pojawiły się nie tylko w Polsce. 

słodycze
Fot. congerdesign/Pixabay

Meksyk i Węgry rozpoczęły już procedury w kierunku opodatkowania niezdrowych produktów. Węgierski model obejmuje szereg produktów spożywczych, w tym słodycze i tłuste mięsa. Co ciekawe, Dania po wprowadzeniu podobnego podatku wycofała się ze swojej decyzji, z obawy przed znacznym wzrostem cen żywności.

Podstawowy cel takich danin to ograniczenie konsumpcji produktów zawierających szkodliwe tłuszcze i zmotywowanie konsumentów do zdrowszych wyborów żywieniowych. - tłumaczy Marcin Bodziany, doradca podatkowy i wykładowca Uniwersytetu SWPS, w rozmowie z portalem Dlahandlu.pl

W Polsce temat podatku tłuszczowego po raz pierwszy pojawił się w debacie publicznej już około 2011–2012 roku, kiedy Dania, jako pierwszy kraj na świecie, wdrożyła taką opłatę. Eksperci nie mają wątpliwości, że wprowadzenie podatku tłuszczowego w Polsce uderzyłoby w kieszenie konsumentów. Jakie potencjalne konsekwencje przyniosłoby wdrożenie takiego rozwiązania na rynku?

Zobacz też: Na stacji benzynowej tracimy przy każdym tankowaniu. Analityk zwrócił uwagę na szczegół: ten detal drenuje kieszenie

Podatek tłuszczowy może przyczynić się do wyższej inflacji żywności

Marcin Bodziony, doradca podatkowy i wykładowca Uniwersytetu SWPS, w rozmowie z portalem Dlahandlu.pl, alarmuje, że "podatek tłuszczowy" może przełożyć się na wzrost cen produktów spożywczych w Polsce. Dodatkowe obciążenia mogą negatywnie wpłynąć również na producentów żywności, szczególnie tych mniejszych i średnich przedsiębiorców, którzy będą zmuszeni ustąpić pola większym graczom rynkowym.

Jeśli podatek zostanie nałożony zarówno na małych, średnich, jak i dużych przedsiębiorców, to więksi, jako naturalnie odporniejsi na tego typu zmiany, mogą zyskać dodatkową przewagę konkurencyjną – dodaje ekspert.

Oczywistym jest przecież, że na ostateczną cenę danego produktu zasadniczy wpływ mają koszty, jakie trzeba ponieść, aby dostarczyć go do konsumenta. Mam tu na myśli koszty w szerokim rozumieniu, a więc także wszelkiego rodzaju daniny, składki, opłaty, podatki itd., które są nakładane na dany produkt na poszczególnych etapach jego wytwarzania. Stąd też wprowadzenie w łańcuchu dostaw dodatkowego obciążenia fiskalnego przełoży się na wzrost kosztów, a w efekcie na wzrost ceny produktu – podkreślał Marcin Bodziony

Ekspert ostrzega także przed niekontrolowanymi skutkami, takimi jak możliwa zamiana składników na mniej zdrowe alternatywy oraz spadek sprzedaży — te efekty mogą negatywnie odbić się na sektorze handlu i zatrudnieniu.

Wzrost cen prawdopodobnie doprowadzi do spadku sprzedaży. To zmniejszy przychody przedsiębiorców uczestniczących np. w produkcji, przetwórstwie i dystrybucji tego typu produktów oraz zredukuje ich rynek. Obniżka przychodów to zaś prosta droga do zmniejszenia zatrudnienia, spadku tempa wzrostu wynagrodzeń itd. Prawdopodobnym jest także, że producenci, czy przetwórcy poszukają innych składników, które zastąpią składniki obciążone podatkiem. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, że na pewno będą to składniki „zdrowsze” – wyjaśnia ekspert

Warto także podkreślić, że po wdrożeniu podatku cukrowego w 2021 roku, sprzedaż napojów słodzonych faktycznie spadła, ale wielu konsumentów przerzuciło się na tańsze zamienniki lub mniejsze opakowania. Propozycja „podatku tłuszczowego” padła ze strony ekspertów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Analitycy widzą w tym rozwiązaniu szansę na pokrycie deficytu finansowego NFZ w najbliższych latach.