Przekręt finansowy na szeroką skalę. Przywłaszczyli setki tysięcy złotych
Machlojki finansowe zakrojone na szeroką saklę miały trwać osiem lat. Jak informuje lubuska Policja, przez cały ten czas dokonano niemal 1600 przypadków złamania prawa i przywłaszczono nawet 750 tys. zł.
Cztery osoby zamieszane w proceder
Lubuska Policja informuje o rozpracowaniu oszustwa finansowego, które trwało od 8 lat. Proceder miał miejsce na terenie Strzelec Krajeńskich i zamieszane są w niego osoby związane z jednym z wydziałów Starostwa Powiatowego w tej miejscowości. Cztery osoby usłyszały już zarzuty przywłaszczenia prawie 750 tys. zł.
W trakcie śledztwa, które toczyło się od kilku lat, przesłuchanych zostało niemal 500 osób. Policjanci podają, że zatrzymani to dwaj mężczyźni w wieku 45 i 43 lat oraz dwie kobiety w wieku 44 i 43 lat. Dwóch podejrzanych zajmowało stanowiska urzędnicze.
Mieli dość czekania, sami utwardzili drogę. Jej otwarcie uczcili udając proboszcza i biskupaWieloletnie fałszowanie dokumentacji
Dwóch podejrzanych mężczyzn pracowało w wydziale komunikacji Starostwa Powiatowego w Strzelcach Krajeńskich. Zamieszane w oszustwo kobiety zajmowały się pośrednictwem. Z informacji zebranych przez funkcjonariuszy wynika, że urzędnicy mieli przyjmować od właścicieli pojazdów opłaty rejestracyjne i recyklingowe, wydając za nie fałszywe potwierdzenia zapłaty. Tym sposobem pieniądze nie trafiały do kasy starostwa, a do złodziei. Jednorazowo oszuści wyciągali w ten sposób nawet kilkaset złotych, łącznie zyskując na tym procederze 750 tys. zł. Kobiety biorące udział w tym zbrodniczym przedsięwzięciu miały za zadanie podrabiać podpisy właścicieli pojazdów.
- Dzięki skutecznej pracy lubuskich policjantów ustalono, że przez 8 lat działalności tych osób, doszło do prawie 1600 przypadków złamania prawa. Za ponad połowę z nich sam odpowiedzialny jest 45-letni urzędnik — czytamy na stronie lubuskiej Policji.
Są zarzuty dla oszustów
Rozpracowywanie przestępczego procederu trwało od 2019 r. Wtedy zajęli się tą sprawą policjanci Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, wspólnie z Prokuraturą Okręgową 2. Wydziałem do Spraw Przestępczości Gospodarczej.
Cała zatrzymana czwórka usłyszała już zarzuty, do których częściowo się przyznała. Jak podaje lubuska Policja, mężczyźni odpowiedzą głównie za przekroczenie uprawnień oraz fałszowanie dokumentacji. Za te wykroczenia mogą spodziewać się kary w postaci nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Kobietom grozi do 5 lat pozbawienia wolności w związku z zarzutem podrabiania podpisów.