Przemysław Czarnek dzisiaj ogłosił, będzie nowy przedmiot w szkole. Polacy są zaskoczeni
Minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek ogłosił dzisiaj w Polskim Radiu 24, że uczniowie będą uczyć się nowego przedmiotu. "Historia i teraźniejszość" ma położyć nacisk na naukę o przemianach ustrojowych, jakie zaszły w Polsce na przełomie lat 80. i 90.
Minister mówił, że młodzież uczy się za mało o historii drugiej połowy XX w. i początkach XXI w., co powinno ulec zmianie. Dzięki temu uczniowie mają mieć większą świadomość o tym, co ukształtowało obecny ustrój Polski.
Historia i teraźniejszość miałaby być wprowadzona do programu nauczania w szkołach ponadpodstawowych i zachowywać chronologię wydarzeń. Przedmiot ma być wprowadzony jako rozszerzenie obecnego "Wiedza o społeczeństwie" i uzupełniać go programowo.
Czarnek odpowiada na zarzuty
Przemysław Czarnek odniósł się także do krytyki swojego pomysłu, mówiąc, że "wielu osobom na rękę jest, że młodzież nie zna historii najnowszej, bo to stwarza szerokie pole do manipulacji". Dzięki historii i teraźniejszości młodzież ma zacząć być świadoma historii najnowszej Polski i nie ulegać manipulacjom.
Zdradzając program nowego przedmiotu minister mówił o żołnierzach wyklętych, stanie wojennym, czy przemianach Okrągłego Stołu. W programie nowego przedmiotu ma znaleźć się także miejsce na naukę o "postkomunizmie" lat 90. i co rzekomo wpłynęło na zatrzymanie rozwoju Polski.
Historycy od wielu lat narzekają, że program nauki historii ułożony jest w sposób, który nie daje często czasu na realizację zagadnień dotyczących historii najnowszej. Nowy przedmiot ma pomóc w realizacji tych tematów.
