Przepracowała na kasie 32 lata. Trudno uwierzyć, jaką emeryturę wyliczył jej ZUS
Choć sposób, w jaki ZUS wylicza emeryturę, jest wiedzą powszechną, ostateczna wysokość świadczenia to często niemała niespodzianka. Takie zaskoczenie dotyczy między innymi pracownicy handlu, która w grudniu 2024 roku zakończyła swój 32-letni staż. Wyszło na jaw, ile pieniędzy pojawia się na jej koncie.
To składa się na wysokość emerytury
Wiele lat aktywności zawodowej powinno się zakończyć sielankowym okresem odpoczynku bez zmartwień. Takie są przynajmniej założenia, biorące pod uwagę możliwość wypłacania obywatelom emerytury. Niejednokrotnie się jednak zdarza, że świadczenie ustalane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie pokrywa wszystkich potrzeb i często powoduje więcej stresu, niż ulgi.
Powszechną wiedzą jest fakt, że na wysokość emerytury składa się zgromadzony na koncie emerytalnym kapitał. Uwzględnia się wówczas kapitał początkowy, składki na ubezpieczenie emerytalne zapisane na koncie ZUS, ale również środki zapisane na subkoncie dla członków OFE. Uzyskaną w ten sposób wartość dzieli się przez średni czas dalszego trwania życia, liczony od chwili przejścia na emeryturę.
Świadczenia są poddawane corocznej waloryzacji, która ma dostosować ich wysokość do panujących warunków gospodarczych. Od marca 2024 roku minimalna wysokość emerytury wynosiła 1781 zł brutto, a więc 1623,28 zł netto. Już w marcu dojdzie do kolejnej waloryzacji.
Długie lata pracy nie gwarantują wysokiej emerytury
Pracownicy spędzają często długie lata w swoim zawodzie, to nie oznacza jednak, że w chwili przejścia na emeryturę mogą oni liczyć na wysokie świadczenie. Główny Urząd Statystyczny podał w "Roczniku Statystycznym województw 2024", że przeciętna emerytura w Polsce wynosi 3364,38 zł brutto, a kwota jest bardzo zróżnicowana w zależności od województwa.
Świadczenia są największe w województwie śląskim, tam średnia wynosi 3832,82 zł brutto. Właśnie stamtąd pochodzi emeryt otrzymujący najwyższą kwotę w Polsce, a mowa o mężczyźnie z Zabrza, otrzymującym 48 673,53 zł. Najniższe świadczenia są z kolei w województwie podkarpackim, chodzi o wysokość 2919,33 zł. Według danych najniższa emerytura wypłacana przez ZUS wynosi tylko 2 grosze, a aż 456,3 tys. osób dostaje comiesięczne wypłaty mniejsze, niż wynosi emerytura minimalna.
Sytuację emerytalną, która panuje w handlu, zarysowano ostatnio w mediach społecznościowych. To wtedy ujawniono, na jaką wysokość świadczenia może liczyć kobieta, która przepracowała 32 lata na kasie. Trudno objąć rozumem, ile wypłaca jej ZUS.
Zobacz: Światowy bank wycofuje się z Polski. Zwolni wszystkich pracowników
Taką emeryturę dostaje była pracownica sklepu
W mediach społecznościowych poruszono sytuację jednej z pracownic sieci Kaufland, która przeszła na emeryturę w grudniu 2024 roku. Kobieta spędziła 32 lata w pracy, jednak wysokość jej świadczenia pozostawia wiele do życzenia.
Czy tak wyobrażasz sobie "złotą jesień" swojego życia po latach ciężkiej pracy w Kauflandzie? – czytamy na profilu Międzyzakładowej Organizacji OPZZ Konfederacja Pracy w Kauflandzie i Biedronce na Facebooku.
Długi staż pracy nie pomógł kobiecie, która 14 lat swojego życia spędziła, pracując w sklepie sieci Kaufland, poprzednie 18 lat zaś w innych miejscach. Zakład Ubezpieczeń Społecznych obliczył, że przysługuje jej świadczenie w wysokości 2151,89 zł netto. W sieci pojawił się fragment dokumentu, a związkowcy wyraźnie protestują.
Twoja emerytura nie będzie wiele wyższa, dołącz do nas i walcz z nami o godne wynagrodzenia, silni jesteśmy tylko razem. Od wysokości Twojego wynagrodzenia zależy wysokość Twojej emerytury. Dla pracowników centrali będą one nawet kilka razy wyższe! A Twoja? - czytamy.
Wiele wskazuje na to, że problem niskich emerytur jeszcze długo będzie podnoszony. Przypomnijmy, że Ministerstwo Rodziny, Pracy, i Polityki Społecznej pracuje nad zmianami w zakresie waloryzacji świadczeń, rozważane warianty zostały już przekazane do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Być może wprowadzone modyfikacje w prawie będą wystarczająco optymistyczne.