Przeprowadzka do Niemiec albo "na bruk". Polscy pracownicy postawieni pod ścianą
Pracownicy spółki GPO Generator Produkcja Opole dostali oferty “w jedną stronę”; po zlikwidowaniu zakładu na południu miasta mają do wyboru bezrobocie, lub podążanie za pracodawcą na północ Niemiec - do Magdeburgu. Zdecydować będzie musiało ponad 200 osób.
Opole: firma zamyka produkcję i przenosi się do Niemiec. Pracownicy mają dwa wyjścia
Emigracja albo bezrobocie - przed takim wyborem najpewniej staje właśnie przeszło 200 pracowników firmy GPO Generator Produkcja Opole ze stolicy najmniejszego województwa w Polsce. O likwidacyjnej decyzji zarządu informuje lokalna gazeta Polski Press Nowa Trybuna Opolska i Radio Opole. To drugie - precyzuje, że pracownicy otrzymali informację o zamknięciu zakładu w poniedziałek 29 lipca.
Otrzymaliśmy propozycję, że można przejść do zakładu w Magdeburgu na warunkach niemieckich i tutaj pracodawca będzie pomagał właśnie w załatwieniu wszystkich niezbędnych formalności, żeby tam przejść oraz w znalezieniu mieszkania tam już w Niemczech - czytamy.
Zobacz też: Masowe zwolnienia u górniczego giganta. Spółka dopiero co podniosła pensje
Wymuszona dobroczynność? Katolicy szykują przewrót w 800+. W ZUS jak w kościeleInterweniuje Solidarność
Głos w sprawie zabrała już lokalna delegacja NSZZ Solidarność. Przewodniczący Dariusz Brzęczek spotkał się ze związkowcami z zakładu, którym przewodniczył Marek Szaforz. Solidarność przekazała, że spotkanie odbyło się we wtorek 30 lipca, na razie szczegółów nie sprecyzowano.
Firma produkuje generatory dla niemieckiego przedsiębiorstwa
Firma GPO zajmowała (zajmuje) się produkcją generatorów dla niemieckiego przedsiębiorstwa Enercon - to z kolei siedzibę ma właśnie w Magdeburgu i Aurich (północne Niemcy, wybrzeże Dolnej Saksonii, blisko pogranicza holenderskiego). Stąd pracownicy otrzymują propozycje przeniesienia się do Niemiec razem z firmą - do tych dwóch miejsc.
Enercon to największy producent turbin wiatrowych w Niemczech i jeden ze światowych potentatów. Firma powstała w 1984 r., a jej oddział w Opolu działa od 2015 r. Ale tylko do końca października, gdy zakład zostanie zlikwidowany. Jako powód decyzji o likwidacji delegaci opolskiej Solidarności przekazują, za pracownikami, “ekonomię”. Wiadomo, że odbyło się też spotkanie z głównym prezesem spółki z Niemiec.