Przerażające zjawisko nad Polską. Potrwa trzy dni: zacznie się już w środę 16 kwietnia

Modele pogodowe sugerują niepokojące zjawisko nad środkową Europą ze szczególną intensywnością występującą na wschód od środkowych Niemiec. Mapy analityczne pokrywają się z prognozą Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) na najbliższe dni. Z danych wynika, że z niecodziennym zjawiskiem będziemy mieli do czynienia już od środy 16 kwietnia.
Prognoza pogody: analitycy ostrzegają Polskę. Duża anomalia już od środy 16 kwietnia
Brytyjska firma analityczna MetDesk agreguje ogromne zasoby danych, opracowując na mapach w czasie rzeczywistym dane pogodowe. MetDesk personalizuje prognozy pod różnych kątem; głównie dla branż obsługujących handel energią, LNG czy OZE. Brytyjczycy zajmują się np. obliczaniem szacunkowego napływu energii do konkretnych instalacji na przestrzeni wybranych kilku dni. Ich dane są w konsekwencji dość precyzyjne.
Niedawno odnotowali chwilowe ochłodzenie w naszej części świata, raportując mieszkańcom Wysp o “nie najlepszym momencie na odwiedziny środkowowschodniej Europy” (arktyczne powietrze napłynęło w okolicach 5 kwietnia). Tym razem jednak ich model pogodowy przewiduje wyjątkowo niepokojące zjawisko, które w Polsce zacznie się już w środę 16 kwietnia i potrwa kilka dni.
Zobacz też: Koniec najpopularniejszej ulgi. Nowe opłaty za śmieci i tajemnicze prawo o czystości

Anomalia nad Polską od 16 kwietnia. Co oznacza czarna mapa?
Model pogodowy, interaktywna platforma meteorologiczna WX Charts, od 16 kwietnia nad Polską prognozuje wystąpienie znacznych odchyłów od normy wieloletniej. Mapa oznaczyła anomalię na poziomie 10-15 stopni Celsjusza odstępstwa od górnej granicy temperatury powietrza. Taki stan rzeczy oznacza, że średnia temperatura powietrza, którą od środy 16 kwietnia zaczniemy notować na termometrach, będzie znacznie wyższa od tej, jaką odnotowywaliśmy w kwietniu minionych lat. O jakich temperaturach mowa?

Prognoza pogody: zacznie się w środę 16 kwietnia. Gigantyczna anomalia nad Polską
Dane WX Charts pokrywają się z prognozami IMGW, Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Z polskich modeli wynika bowiem, że o ile wtorek (15 kwietnia) upłynie w Polsce przy maksymalnej temperaturze 21/22°C (najwięcej w Szczecinie, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim), na południu do ok. 18°C z niewielkimi opadami deszczu, a na północy słonecznie (ok. 20°C), o tyle od środy (16 kwietnia) temperatury znacznie wzrosną – do nawet 27°C w centralnej i południowo zachodniej Polsce.

Co ciekawe w środę, według polskich naukowców z IMGW, poniżej 20°C będzie wyłącznie na Półwyspie Helskim – 16°C. Wszystko to przy umiarkowanym wietrze południowo-wschodnim. Środa 16 kwietnia zapowiada się w całym kraju wyjątkowo upalnie. 27°C w połowie kwietnia, podczas gdy od nocnych przymrozków minęło zaledwie kilka dni, powinno robić kolosalne wrażenie.
Ten tydzień będzie przerażająco upalny
Środa to zaledwie początek i – najprawdopodobniej – najcieplejszy dzień tygodnia. Nocami temperatura będzie spadać w okolice 10-13°C w całej Polsce, by w ciągu dnia – w czwartek, piątek, sobotę, niedzielę i początek przyszłego tygodnia 17-21/22 kwietnia – ponownie rosnąć do okolic 20°C. Z początkiem przyszłego tygodnia – od poniedziałku 21/wtorku 22 kwietnia temperatura powinna spaść poniżej 20°C w ciągu dnia (18/19°C). Wówczas przez Polskę przewiną się też opady deszczu.
Warto przy tym odnotować, że podwyższone średnie temperatury powietrza odnotowaliśmy już w samym marcu. W tym roku odbiegliśmy od średniej o ok. 2,5°C, a trzeci miesiąc roku 2025 przejdzie do historii jako drugi najcieplejszy w historii globalnych pomiarów. Przy uwzględnieniu wyłącznie naszego kontynentu – najszybciej ogrzewającego się – ubiegły miesiąc był najgorętszy w jego historii.





































