BiznesINFO.pl Praca Publiczna podstawówka tonie w długach. Nauczycielki zagroziły przerwaniem lekcji
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Materiały własne

Publiczna podstawówka tonie w długach. Nauczycielki zagroziły przerwaniem lekcji

6 października 2024
Autor tekstu: Sylwia Nowosińska

Sytuacja szkoły podstawowej w Kwileniu (woj. wielkopolskie) jest dramatyczna. Placówka od kilku miesięcy zmaga się z poważnymi kłopotami finansowymi. Nauczycielki zapowiedziały, że jeżeli nie dostaną pensji za październik, przestaną prowadzić lekcje. Burmistrz gminy obwinia za sytuację dyrekcję szkoły.

Rodzice otrzymali informację o przerwaniu lekcji

Nauczyciele ze Szkoły Podstawowej im. ks. Jana Twardowskiego w Kwileniu (gmina Chocz, woj. Wielkopolskie) pod koniec tygodnia opublikowali na stronie internetowej placówki komunikat, w którym zwrócili się do rodziców uczniów. Poinformowali w nim, że nie otrzymali wynagrodzenia i od 1 października pracują za darmo, dlatego zmuszeni są zaprzestać prowadzenia lekcji.

Do szkoły podstawowej w Kwileniu uczęszcza ok. 100 uczniów. Rodzice dzieci usłyszeli, że od przyszłego poniedziałku zamiast przyprowadzić je do szkoły, sami powinni zorganizować im opiekę. Burmistrz gminy Chocze Magdalena Marciniak nie kryła zaskoczenia tymi doniesieniami. Opublikowała oświadczenie, w którym przyznała, że pieniądze na pensje nauczycieli już wcześniej wpłynęły na konto. Podała też, jaka kwota została przelana. Jak to możliwe, że pracownikom szkoły nie wypłacono pensji.

Sprawdziliśmy ceny w McDonalds w Polsce i Londynie. Gdzie jest drożej? Zdziwicie się

Burmistrz twierdzi, że przelała pieniądze na pensje dla nauczycieli

"Oświadczam, że dnia 27 września 2024 roku została przekazana na rachunek bankowy Szkoły Podstawowej w Kwileniu kwota 115 090,00 zł m.in. na pokrycie wynagrodzeń nauczycieli na wypłatę w dniu 1 października 2024 roku" – poinformowała.
Magdalena Marciniak w rozmowie z PAP wyjaśniła skąd się wzięły problemy finansowe szkoły. Okazuje się, że placówka ma zaległości wobec ZUS z tytułu nieopłaconych składek dla pracowników szkoły, które sięgają 96 tys. zł. Niezapłacone składki mają dotyczyć kilku miesięcy z 2023 r. Burmistrz gminy Chocze za całą sytuację wini dyrekcję placówki.
- Dług powstał bez wiedzy i zgody organu prowadzącego - powiedziała Magdalena Marciniak cytowana przez PAP. Podkreśliła, że to nie gmina, lecz dyrekcja szkoły odpowiada za uregulowanie płatności wobec ZUS.

Kłopoty finansowe placówki trwają od kilku miesięcy

Wszystko wskazuje na to, że rodzicom lub władzom gminy udało się jednak przekonać nauczycieli, żeby pomimo trudnej sytuacji poprowadzili lekcje. Poprzednie oświadczenie zniknęło bowiem że strony placówki i pojawiło się nowe. “Drodzy Rodzice, zawsze byłyśmy i będziemy dla Was i Waszych dzieci. Dlatego informujemy, że od poniedziałku zajęcia będą odbywały się normalnie. Dziękujemy za Wasze wsparcie” - napisały nauczycielki z Kwilenia.

Jak wynika z informacji opublikowanych na stronie internetowej, szkoła podstawowa w Kwileniu boryka się z kłopotami finansowymi już od kilku miesięcy. W czerwcu 2024 dyrektorka placówki Marzena Kłakulak-Kucała informowała, że z powodu zadłużenia i wprowadzenia oszczędności zmienią się zasady dotyczące funkcjonowania przedszkola. Ostatecznie jednak po konsultacji z burmistrz Magdaleną Marciniak oddziały przedszkolne udało się uratować.

Jeden ruch rządu sprawi, że ceny mieszkań w Polsce spadną. Eksperci nie mają wątpliwości
Skarbówka sprawdza przelewy i kredyty. Ujawniono niepokojące dane
Obserwuj nas w
autor
Sylwia Nowosińska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat