BiznesINFO.pl Polska i Świat Pukają do drzwi domów w całej Polsce. Jeśli cię przyłapią, zapłacisz krocie
BiznesINFO

Pukają do drzwi domów w całej Polsce. Jeśli cię przyłapią, zapłacisz krocie

13 listopada 2023
Autor tekstu: Paweł Makowiec

Gminy w końcu ruszyły z przeprowadzaniem kontroli domów. Mieszkańcy każdego domostwa w Polsce mogą spodziewać się urzędników pukających do drzwi na podstawie obowiązującego prawa. Jeżeli wykryte zostanie naruszenie, trzeba się liczyć z wysoką karą, sięgającą kilku tysięcy złotych.

Ruszyły kontrole domów

Co jakiś czas pojawiają się doniesienia o kontrolach domów w całej Polsce. Takie akcje cały czas prowadzi chociażby Poczta Polska, sprawdzając opłacanie przez mieszkańców abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Jednakże, w odróżnieniu od kontroli przez pocztowców, podczas tych przeprowadzanych przez gminy już odmówić wstępu urzędnikom nie można. Kara grożąca za taką próbę to dopiero wierzchołek tej góry lodowej .

Mateusz Morawiecki złożył dymisję. "Warto przeprosić"

Urzędnicy pukają do drzwi

Z doniesień portalu biznes.interia.pl wynika, że urzędnicy gminni kontrolują te domy , które posiadają szamba bądź własne oczyszczalnie ścieków . Wynika to z nowelizacji ustawy Prawo wodne przeprowadzonej w 2022 roku. Oznacza to, że kontrolerów może spodziewać się aż ok. pół miliona mieszkańców Polski.

O co konkretnie proszą kontrolerzy podczas wizyty? Serwis biznes.interia.pl podaje, że chodzi przede wszystkim o umowę podpisaną między osobą kontrolowaną a przedsiębiorstwem zajmującym się wywozem nieczystości płynnych bądź umowy na odbiór osadów ściekowych.

Kary idą w tysiące złotych

Co się stanie, jeżeli mieszkaniec nie pokaże urzędnikom umowy , ponieważ np. jej nie ma? Może się niestety szykować na opróżnienie portfela - według informacji serwisu biznes.interia.pl, za brak odpowiedniej umowy grozi grzywna w wysokości 5000 zł. Nie jest to jednak jedyna opłata.

W przypadku braku dokumentów, gmina może zobowiązać mieszkańca do opróżnienia szamba lub osadów z oczyszczalni na koszt właściciela . Co najciekawsze, kary grożą również samorządom - jeżeli bowiem nie zdążą z kontrolami do końca roku, zapłacą nawet 50 tys. zł kary. A ponieważ pieniądze samorządu to pieniądze osób mieszkających w danej gminie, to nietrudno się domyślić, kto ostatecznie zapłaci.

Nawet 620 zł miesięcznie. Wiemy, co zrobić, by dostać dodatkowe pieniądze
Lidl oszalał, właśnie się zaczęło. Klienci będą walić drzwiami i oknami
Obserwuj nas w
autor
Paweł Makowiec

Paweł Makowiec

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat